XIX Niedziela zwykła w ciągu roku
7 sierpnia 2022 r.
1.czytanie (Mdr 18, 6-9)
Izraelici oczekują wyzwolenia
Czytanie z Księgi Mądrości
Noc wyzwolenia oznajmiono wcześniej naszym ojcom, by nabrali otuchy, wiedząc dobrze, jakim przysięgom zawierzyli. I lud Twój wyczekiwał ocalenia sprawiedliwych, a zatraty wrogów. Czym bowiem pokarałeś przeciwników, tym wsławiłeś nas, powołanych.
Pobożni potomkowie dobrych składali w ukryciu ofiary i ustanowili zgodnie Boskie prawo, że jednakowo te same dobra i niebezpieczeństwa podejmą święci, i już zaczęli śpiewać hymny przodków.
Komentarz
O Księdze:
- Żydzi, a za nimi protestanci, nie zaliczyli Księgi Mądrości do kanonu ksiąg natchnionych przez Boga. Księga Mądrości została napisana po grecku. Powstała w środowisku diaspory (diaspora – Żydzi rozporoszeni, mieszkający w innych krajach, będąc w mniejszości wobec miejscowej ludności), w którym żydowski monoteizm (wiara w jednego Boga) spotykał się z greckim politeizmem (wielobóstwo), a myśl hebrajska z grecką. Grecki tytuł Mądrość Salomona mógłby wskazywać, że dzieło zostało napisane przez słynącego z wielkiej mądrości króla Salomona, jednakże już w epoce ojców Kościoła zakwestionowano jego autorstwo (Ojcowie Kościoła – pisarze i teologowie we wczesnym chrześcijaństwie, w epoce bezpośrednio po czasach apostolskich, aż do czasów średniowiecza. Pierwszymi ojcami Kościoła byli Ojcowie Apostolscy (to najstarsze pokolenie pisarzy chrześcijańskich. Tworzyli bezpośrednio po czasach apostolskich – przełom I i II wieku, pierwsza połowa II wieku – i powoływali się na autorytet apostołów Chrystusa, zwłaszcza na św. Jana, który żył najdłużej, lub ich bezpośrednich uczniów.). Okres Ojców Kościoła trwał aż do VIII wieku. Dział teologii zajmujący się ich nauczaniem, nazywa się patrystyką.) Dziś powszechnie przyjmuje się, że Księga Mądrości powstała mniej więcej w połowie I w. przed Chr. Autor, zhellenizowany Żyd, zgodnie ze starożytną metodą literacką, zwaną pseudoepigrafią (pseudoepigraf – dzieło literackie przypisywane określonej osobie, choć napisane przez kogoś zupełnie innego), podszywa się pod Salomona (Mdr 7 – 9), króla słynącego z mądrości. Z szacunkiem odnosi się do religii żydowskiej i troszczy się o jej losy, miłuje naród izraelski, żywi cześć dla patriarchów, gardzi kultem bożków i jest przekonany o wyjątkowym posłannictwie Izraela, polegającym na wezwaniu do głoszenia prawa Bożego w całym świecie (Mdr 18,4). Anonimowy autor dobrze orientuje się również we współczesnej mu greckiej problematyce filozoficznej (Mdr 13,1-9), zna i wykorzystuje formy piśmiennictwa pogańskiego oraz dorobek filozofów przyrody.
- Księga Mądrości jest dziełem poetyckim. Podobnie jak psalmiści i prorocy, odczytuje na nowo dawną historię Izraela, zwłaszcza Wyjście z niewoli egipskiej i dzieje patriarchów. Z przeszłości czerpie wskazówki dla życia każdego prawego człowieka i wychwala postępowanie zgodne z mądrością, które sprowadza się do zachowywania przykazań Boga.
- Autor akcentuje postawy wynikające z wiary i przeciwstawia je szerzącemu się wówczas pogańskiemu modelowi życia, nastawionemu na konsumpcję i wygodnictwo. Odwołuje się przy tym do własnej wizji dziejów, zawartej w dwóch syntezach historii. W pierwszej (Mdr 10,1-14) pokazuje zbawienne skutki przyjęcia mądrości Bożej, czyli kierowania się w życiu wiarą, przywołując losy protoplastów ludzkości oraz Izraela. Ta zbawcza moc wiary silnie kontrastuje z karą, jaka spotkała ludzi, którzy pogardzili Bożym darem. Druga synteza (Mdr 10,15 – 11,14 i 16,1 – 19,22) koncentruje się na Bożej pedagogii, nazwanej tu wyraźnie na sposób grecki opatrznością.
- Widać wyraźną tendencję do szukania punktów stycznych ze światem pogańskim. Autor natchniony pragnie przede wszystkim uczynić zrozumiałą dla każdego prawdę o Bogu Stwórcy wszechświata, gdyż takie pojęcie było dotąd obce kulturze pogańskiej. W tym celu nawet wynajduje zupełnie nowe terminy (Stwórca początku, Stwórca piękna), które pozwalały mu przemówić do wyobraźni adresatów. Konsekwentnie natomiast unika charakterystycznych dla Biblii hebrajskiej określeń Boga o charakterze antropomorficznym, rażących dla dość wysublimowanego sposobu myślenia filozoficznego, jaki obowiązywał w tamtym czasie. Wprowadza obce mentalności semickiej rozumowanie przyczynowo-skutkowe, kiedy na przykład wskazując na piękno i harmonię istniejące w kosmosie, wnioskuje o ich przyczynie (Mdr 13,1nn). Korzystając z argumentacji zapożyczonej od myślicieli pogańskich, stara się wykazać, że obserwacja świata widzialnego powinna prowadzić do poznania jego Stwórcy. Nie przemilcza jednak faktu, że głoszenie i wyznawanie wiary w jedynego Boga jest życiowym powołaniem Izraelitów, którym dał On niegasnące światło Prawa (Mdr 18,4).
O czytaniu:
Mdr 17,
1Tak wspaniałe są Twoje wyroki, że nie da się ich wyrazić słowami,
dlatego pobłądzili ci, którym brak wychowania w mądrości.
Plaga ciemności – słup ognia
2Nieprawi sądzili, że udało im się ujarzmić święty naród,
tymczasem więziły ich ciemności i krępowały okowy nocy.
Leżeli obezwładnieni w swoich domach krytych trzciną
ci, którzy chcieli uciec przed wieczną Opatrznością.
3Sądzili, że grzechy popełnione w ukryciu
przesłoni ciemny welon zapomnienia,
teraz jednak struchleli, strach ich ogarnął,
upiorne widma wprawiły ich w drżenie.
4Nawet kryjówka nie uchroniła ich od przerażenia.
Zewsząd docierały do nich przerażające odgłosy,
pojawiały się koszmarne widziadła o trupich twarzach.
5Żaden płomień nie był na tyle silny, by dawać światło,
nawet jasne promienie gwiazd
nie zdołały przeniknąć blaskiem tej straszliwej nocy.
6Przedarł się do nich jedynie
pełen grozy ogień, który płonie własną mocą.
Zdjęci przerażeniem na widok niepojętego zjawiska,
tym bardziej bali się tego, na co patrzyli.
7Zawiodły magiczne sztuczki,
pozorna wiedza została zdemaskowana.
8Tych, którzy usiłowali oczyścić chorą duszę z lęków i obaw,
jak na ironię przejmowała jeszcze większa trwoga.
9Chociaż żadna groźba nie mogła ich przestraszyć,
potworne widziadła i syk węży odebrały im wszelką odwagę,
padali martwi z przerażenia
i nie chcieli widzieć niczego, co przecież jest niemożliwe.
10Zło jest tchórzliwe, w ten sposób potępia się samo;
ciągle przysparza kłopotów, choć sumienie trzyma je w karbach.
11Lęk zaś rodzi się wówczas, gdy sposoby ratunku podpowiadane przez rozum
okazują się zdradliwe.
12Im mniejsza nadzieja pomocy, płynąca z wnętrza człowieka,
tym większych doznaje on cierpień,
lecz na pytanie o ich przyczynę nie znajduje odpowiedzi.
13Podczas tamtej nocy bezsilności,
która wypełzła z najciemniejszego kąta
wypełnionej bezsilnością krainy umarłych,
gdy niegodziwi we śnie byli pogrążeni,
14rzuciły się na nich upiorne zjawy,
dusze ich zamarły, zastygli w bezruchu,
zawładnął nimi strach nagły i niespodziewany.
15Gdzie kto stał, tam padał na ziemię,
schwytany i bez kajdan wtrącony do więzienia.
16Czy to rolnik, czy pasterz,
czy robotnik, który gdzieś na pustkowiu się trudził,
każdy musiał przyjąć to zjawisko jako nieuniknioną konieczność,
gdyż spętani byli jednym łańcuchem ciemności.
17Świst wiatru,
melodyjny śpiew ptaków wśród rozłożystych konarów,
szum fal, co rytmicznie się łamią,
głuchy łoskot spadającej lawiny,
18tętent galopujących zwierząt nieuchwytnych dla oka,
dziki ryk drapieżników,
echo grzmiące w górskich jaskiniach,
to wszystko sprawiało, że zamierali w bezruchu z przerażenia.
19Cały świat tonął w jasnym świetle,
bez przeszkód oddawał się codziennym sprawom,
20tylko oni byli przytłoczeni ciężarem tamtej nocy,
obrazem mroków, które w przyszłości miały ich ogarnąć.
I sami dla siebie byli większym ciężarem niż ta ciemność.
Mdr 18,
1Twoich świętych, przeciwnie, otaczał wspaniały blask.
Tamci więc – choć dźwięki do nich nie docierały ani kształtów nie mogli rozróżnić –
uznali ich za szczęśliwych, ponieważ nie cierpieli jak oni sami.
2Dziękowali im za to, że nie mścili się za doznane krzywdy,
i prosili, by łaskawie sobie poszli.
3Zamiast tych wszystkich nieszczęść dałeś im słup ognia,
by prowadził ich po nieznanych drogach
i opromieniał łagodnie jak słońce w ich sławnym wędrowaniu.
4Tamci zaś zasłużyli na to, by pozbawiono ich światła
i wtrącono do więzienia ciemności,
gdyż trzymali w niewoli Twoje dzieci,
którymi Ty zechciałeś się posłużyć, by dać światu niegasnące światło Prawa.
Śmierć pierworodnych – wyzwolenie Izraela
5Gdy postanowili wymordować niemowlęta świętych,
– jedno tylko dziecko zostało porzucone i ocalało –
za karę zabrałeś im wszystkich synów, bez różnicy,
pogrążyłeś ich razem w wodnych topielach.
6Z wyprzedzeniem ogłosiłeś naszym przodkom nadejście tej nocy,
by radowali się niewzruszoną pewnością spełnienia obietnic,
w które uwierzyli.
7Twój lud przyjął z wdzięcznością
zbawienie prawych i zagładę ich wrogów,
8w ten sam bowiem sposób, w jaki ukarałeś nieprzyjaciół,
nas powołałeś i okryłeś chwałą.
9Święci synowie błogosławieństw potajemnie składali ofiary
i jednomyślnie zawarli przymierze Boskiego Prawa,
w myśl którego zarówno w szczęściu,
jak i w niebezpieczeństwach święci będą solidarni.
Gdy tylko zaintonowali pieśni przodków,
10jak echo odpowiedziały im pomieszane krzyki nieprzyjaciół,
wokół podniósł się rozdzierający serca lament nad śmiercią synów.
11Ten sam los dotknął niewolnika i jego właściciela,
jednakowo cierpiał król i poddany.
12Wszyscy, bez żadnej różnicy, wpadli w objęcia tej samej śmierci.
Trupów nie dało się nawet policzyć,
a żywych zabrakło, aby ich grzebać,
gdyż w jednej chwili poległ kwiat ich potomstwa.
13Choć zwodzeni magią przestali już w cokolwiek wierzyć,
jednak dotknięci śmiercią pierworodnych,
uznali, że ten lud jest synem Boga.
14Wszędzie zalegała niczym niezmącona cisza,
a noc dosięgła połowy swej wędrówki,
15gdy z niebios, sprzed królewskiego tronu,
Twoje wszechpotężne słowo
runęło na ziemię jak krwawy wojownik, siejąc zagładę,
a w jego dłoni ostry miecz Twoich słusznych wyroków.
16Zatrzymał się. Wszystko wokół napełnił śmiercią.
Głową sięgał niebios, pod stopami miał ziemię.
17Wtedy nagle upiorne majaki przejęły ich trwogą,
w okamgnieniu ogarnęło ich przerażenie.
18Na wpół martwi ze strachu miotali się we wszystkie strony,
ogłaszając wszem i wobec przyczynę swojej śmierci.
19W tym celu bowiem nawiedziły ich koszmarne sny,
aby nie ginęli nieświadomi powodów swej tragedii.
20Próba śmierci nie ominęła również prawych.
Na pustyni miała miejsce rzeź straszliwa,
lecz czas gniewu nie trwał długo.
21Obrońca bez skazy rzucił się do boju,
chwycił za oręż powierzonej mu liturgii:
modlitwy i ofiary kadzielnej.
Wystąpił, by powstrzymać gniew i położyć kres nieszczęściu,
tym samym udowodnił, że jest godny Twojej służby.
22Pokonał gniew nie siłą mięśni
ani z orężem w ręku,
lecz słowem zmusił do odwrotu anioła zagłady,
przypomniał mu obietnice i przymierza zawarte z przodkami.
23Gdy wokół piętrzyły się stosy trupów,
stanął pośrodku, odbił cios
i zastąpił mu drogę do tych, którzy jeszcze żyli.
24Na jego szacie sięgającej do stóp zawisł wówczas cały wszechświat,
chwała przodków spoczęła na czterech rzędach rzeźbionych kamieni,
a Twój majestat na diademie na jego głowie.
25Na ten widok anioł śmierci cofnął się z lękiem.
Wystarczyła ta jedna próba gniewu.
- Trzecia i ostatnia część Księgi Mądrości rozpoczyna się w rozdziale 10. Po rozdziałach 1-5, poświęconych pośmiertnemu zjednoczeniu sprawiedliwego ze swoim Bogiem, a także po medytacji nad mądrością jako darem Boga (rozdziały 6-9) autor podaje nam prawdziwie duchową interpretację wydarzeń, jakie były udziałem Izraela przy wychodzeniu z niewoli egipskiej. Tę formę wypowiedzi zwykło się nazywać midraszem. Ten hebrajski termin oznacza „poszukiwanie”, „zgłębianie”, a określa się nim rodzaj literacki używany w judaizmie do komentowania, poszerzania, aktualizowania i rozważania tekstów biblijnych. Czasami są to homilie narracyjne, a kiedy indziej – jak w naszym przypadku -refleksje nad tematami szczegółowymi.
- W rozdziale 17. pojawia się kolejna antyteza przedstawiających Żydów i Egipcjan, to znaczy ofiary ucisku i ich gnębicieli. (antyteza, z greckiego oznacza „przeciwstawienie”; to zabieg polegający na zestawieniu przeciwstawnych określeń w jednej frazie lub zdaniu. Chodzi o łączenie w pary skontrastowanych, sprzecznych wobec siebie wypowiedzi, sądów czy stwierdzeń. Antyteza to nie pojedyncze wyrazy zestawione na zasadzie kontrastu – w takim wypadku mówi się o oksymoronie – ale całe wyrażenia lub zdania, które często mają podobną budowę. Dobrze zobrazują to przykłady – dwa przysłowia ludowe: „lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć” lub „lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu”). W rozdziale 17. spotykamy piąty kontrast, tym razem między ciemnością i światłem (Mdr 17,1-18,4). Ciemności były jedną z „plag” egipskich w Wj 10, lecz autor tego opisu posługuje się szeregiem innych elementów, czerpiąc je z tradycji żydowskiej i greckiej. W omawianych wersetach rozdziału 17 ciemność staje się symbolem mroków duszy, a więc wewnętrznych przeżyć grzesznika.
- W surrealistycznym obrazie (surrealistyczny to znaczy dziwaczny i absurdalny) pisarz natchniony przedstawia noc, która dla Egipcjan jest, niczym jakiś unieruchamiający całą istotę paraliż, prawdziwym pasmem duchowych tortur. Narastający od wewnątrz strach staje się dla nich koszmarem i wyrzutem sumienia. Ciemność jest tak głęboka, że nie sposób jej rozproszyć żadnym źródłem światła, za wyjątkiem przeszywających ją błyskawic, znaku zniszczenia, jakie co jakiś czas wzmagają ich trwogę. Czarnoksięstwo, wraz z całym arsenałem swoich sztuczek, które w wielu przypadkach wydawały się tak pomagać, teraz jest pozbawione mocy, nieprzydatne i skompromitowane. Autor kieruje swą uwagę głównie na psychologiczny aspekt tej wszechogarniającej ciemności. Skądinąd jest rzeczą ewidentną, że w mrokach zewnętrznych widzi on symbol ciemnego płaszcza, narzuconego na grzeszne sumienie.
- Tymczasem opisywana tu noc zapełnia się strachami i zjawami: najmniejszy odgłos budzi grozę, a byle cień staje się widmem. Chorobliwe przywidzenia burzą sen, stający się niemal antycypacją snu śmierci. Najsilniejszą ekspresją odznacza się obraz „łańcucha mroku”. Za pomocą serii bardzo żywych obrazów mędrzec ukazuje też i elementy spokojniejsze: szumiący wiatr, śpiew ptaków, odgłos szemrzącego potoku, łoskot kamyka strąconego z góry, „nie dostrzeżony bieg brykających zwierząt”, „echo odbijające się od górskich rozpadlin”. Wszystko to tworzy horyzont, w którym zanurzeni są grzeszni Egipcjanie, choć otaczająca ich ziemia jest przepełniona światłem. Dla nich jednak trwa nieprzenikniona noc, w której zewsząd wieje grozą. Sumienie — którego grecka nazwa („syneidesis”) pojawia się po raz pierwszy w całej Biblii greckiej w wersecie Mdr 17,10 — jest tym, co przemienia rzeczywistość, nadając jej złowrogie, demoniczne rysy. Jeżeli bowiem oko ducha jest chore, to wszystko spowijają ciemności.
- W rozdziale 17. kontrast ze sprawiedliwymi, Żydami, staje się wyrazisty. Oni, „święci”, po prostu toną w świetle: przed nimi wznosi się słup ognisty, prowadząc ich w nocnych przeprawach przez Morze Czerwone i pustynię (Wj 13,21-22; 14,24). Słońce też im nie szkodzi, bo jest zakryte chmurami, kiedy wędrują w dzień. Na ten widok Egipcjanie błagają ich o pomoc i przebaczenie, natomiast w zakończeniu autor przypomina słuszność kary przeciwko temu, kto prześladował „synów Bożych”.
- W Mdr 18, 5n pojawia się szósta antyteza, dołączona do katalogu różnic między żydami a Egipcjanami (Mdr 18,5-25): anioł zagłady zabiera pierworodnych Egiptu, a zatrzymuje karzącą dłoń przed Izraelem. Również i w tym przypadku z przedstawionych tu obrazów tchnie moc, a wzniosła prostota narracji z Wj 11-12 ustępuje przed opowiadaniem pełnym symboli, kolorów, uczuć. Noc żydowskiej Paschy jest ukazana wewnątrz domów, przed wyruszeniem po wolność: tam „święci”, czyli lud Boży, wiążą się umową o wzajemnym wspieraniu się w czekającej ich przyszłości i śpiewają pieśni ojców (być może mamy tu aluzję do paschalnego hallelu, czyli Psalmów 113-118). Te dwa elementy są nieobecne w biblijnym opisie z Księgi Wyjścia.
- W obozie przeciwnym, na zewnątrz —jeden lament, szerzący się po całym Egipcie z powodu rzezi, zarządzonej przez Boga w ramach kary za wcześniejszą zagładę dzieci żydowskich, z której uratował się Mojżesz. żadnej egipskiej rodziny nie omija żałoba, co dotyczy jednakowo bogatych i biednych, zaś autor natchniony — jeszcze bardziej wyolbrzymiając tę scenę — wyobraża sobie Egipt jako wielkie cmentarzysko, skąd wznoszą się same jęki bólu. Pod naciskiem tej plagi Egipcjanie muszą już uznać, że Bóg bierze w osobistą obronę swoich „synów”. W poetyckim uniesieniu autor ukazuje tę noc kilkakrotnie, przedstawiając ją z różnych perspektyw. Pełen żarliwości opis odznacza się zaskakującą paletą odcieni, wprowadzając niespodziewane elementy do wyważonego opisu z Księgi Wyjścia.
- I tak anioł zagłady jest teraz śmiałą personifikacją słowa Bożego, które — niczym działający w gniewie wojownik — zamiast miecza ma w ręku Boży rozkaz zagłady i zstępuje z niebios w nocną ciszę, aby siać śmierć na ziemi (wersety 14-16). Ten potężny obraz został później przez liturgię chrześcijańską odniesiony do wcielenia, kiedy słowo stało się ciałem i przy-szło na świat w Jezusie Chrystusie, jako tym czytamy w Ewangelii według św. Jana. Niebieski mściciel ma tu jednak dla autora zupełnie inny cel: przybywa, aby potępić i przestraszyć grzeszników. Powraca wątek nocnych widziadeł i lęków, który już wcześniej obrazował moralną przepaść między żydami a Egipcjanami.
- „Próba śmierci” stanęła również przed narodem wybranym, kiedy ten na pustyni zaczął się buntować przeciw Bogu i Jego słudze, Mojżeszowi. Lecz próbie tej — jak dość zaskakująco opowiada o tym Księga Mądrości — zaradził w porę kapłan Aaron, posługując się bronią liturgii, modlitwy i ofiar oraz swą świętą szatą z pektorałem (por. Wj 28), na którym pokolenia Izraela były wyobrażone w dwunastu drogich kamieniach. Karzące słowo Boga zatrzymało się więc przed tym znakiem kapłańskim i w ten sposób Izrael został oszczędzony.
- MĄDROŚĆ SALOMONA. Zgodnie z tradycją Księga Mądrości nazywana była „Mądrością Salomona” – uważano bowiem, że to właśnie król Salomon, postać stojąca u początków literatury mądrościowej Starego Testamentu, był jej autorem. Badania nad dziełem dowiodły jednak, że jego autorem jest zhellenizowany Żyd, żyjący prawdopodobnie w Aleksandrii ok. I w. przed Chr. W katolickim kanonie Starego Testamentu umieszczona jest w grupie siedmiu ksiąg dydaktycznych. Księga dzieli się na trzy części: pierwsza część (rozdziały 1–5) mówi o Mądrości kierującej życiem człowieka, druga (rozdziały 6–9) to hymn pochwalny na cześć upersonifikowanej Mądrości, trzecia zaś (rozdziały 10–19) skupia się na roli, jaką Mądrość Boża odgrywa w historii Izraela.
- MĄDROŚĆ W HISTORII IZRAELA. Pierwsze czytanie pochodzi z trzeciej części Księgi, która opisuje działanie Mądrości w historii Izraela. W rozdziałach 10–19 autor podejmuje wielki temat wyjścia z Egiptu. Opisuje Boga, który ocala sprawiedliwych, a karze grzeszników proporcjonalnie do ich przestępstw. Bóg nawet wobec pogan okazuje swoje miłosierne oblicze, zapraszając ich do nawrócenia. Księga kończy się obrazem dzieci Boga przechodzących Morze Czerwone, aby na drugim brzegu, który symbolizuje Jego królestwo, odnaleźć pełnię życia.
- NOC WYJŚCIA. Usłyszymy fragment Księgi Mądrości o nocy wyzwolenia, czyli o Nocy Paschy Izraela. Naród, oczekując na wyjście z Egiptu, ustanawia Prawa, którymi będą kierowali się w przyszłości, i intonuje już hymn na cześć Boga Wyzwoliciela.
- Autor Księgi Mądrości mówi dziś o jednej z najważniejszych nocy w dziejach świata i w dziejach Izraela – o nocy wyzwolenia z Egiptu. Noc wyzwolenia została wcześniej – według autora Księgi Mądrości – oznajmiona ojcom. Rzeczywiście, usłyszał o niej Abraham, któremu Bóg zapowiedział, że Jego potomkowie zawędrują do Egiptu i będą tam niewolnikami, po czym Bóg wyprowadzi ich stamtąd wielką mocą (Rdz 15,13-14). Zapowiedź tego, co będzie się działo tej nocy, usłyszał także Mojżesz, kiedy Bóg ustanawiał rytuał Paschy (Wj 12,12-13.23). W noc Wyjścia, jak mówi autor Księgi Mądrości, Żydzi ofiarowywali w ukryciu Paschę. Bóg Izraela rzucił wówczas ostateczne wyzwanie faraonowi i wszystkim bogom Egiptu. Walka rozgrywała się ponad głowami śmiertelników, którzy w drżeniu oczekiwali na jej rezultat. Mogli tylko czekać na ocalenie sprawiedliwych i zgubę grzeszników. Bóg tym samym narzędziem karał Egipcjan i wywyższał Izraelitów: Czym bowiem pokarałeś przeciwników, tym wsławiłeś nas, powołanych. śmierć pierworodnych Egiptu posłużyła Bogu do wybawienia swego pierworodnego – Izraela. Kiedy dokoła szalała śmierć i zniszczenie, Izraelici modlili się w swoich domach i, jak pisze autor Księgi Mądrości, przysięgali, że wspólnie przeżyją i błogosławieństwa, i niebezpieczeństwa Wyjścia z Egiptu. Postanowili być razem we wszystkim, co na nich przyszło, i ustanowili boskie Prawo, które miało ich potem połączyć w jedno. śpiewali przy tym hymny swoich przodków. To hymny uwielbienia na cześć Pana, który potężną ręką wyprowadził swój lud z Egiptu. Noc Paschy była dla Izraela nocą modlitwy i uwielbienia Pana.
Psalm (Ps 33 (32), 1 i 12. 18-19. 20 i 22 (R.: por. 12))
Szczęśliwy naród wybrany przez Pana
Sprawiedliwi, radośnie wołajcie na cześć Pana, *
prawym przystoi pieśń chwały.
Błogosławiony lud, którego Pan jest Bogiem, *
naród, który On wybrał na dziedzictwo dla siebie.
Szczęśliwy naród wybrany przez Pana
Oczy Pana zwrócone na bogobojnych, *
na tych, którzy oczekują Jego łaski,
aby ocalił ich życie od śmierci *
i żywił ich w czasie głodu.
Szczęśliwy naród wybrany przez Pana
Dusza nasza oczekuje Pana, *
On jest naszą pomocą i tarczą.
Panie, niech nas ogarnie Twoja łaska, *
według nadziei pokładanej w Tobie.
Szczęśliwy naród wybrany przez Pana
Komentarz
O księdze:
- Psałterz charakteryzuje się bogactwem gatunków literackich. Przyjmując je za kryterium podziału, można wyróżnić kilka grup utworów: 1) hymny – uroczyste pieśni pochwalne ku czci Boga (np. Ps 8; 19; 29; 100; 111; 148 – 150), które mogą wyrażać podziw nad dziełem stwórczym Boga (np. Ps 104) i nad Jego działaniem w historii (np. Ps 105). 2) lamentacje – liczne skargi i prośby o pomoc udręczonemu psalmiście, mogą być zbiorowe i indywidualne (np. Ps 3; 5; 13; 22; 44). Wśród lamentacji występują psalmy ufności (np. Ps 4; 11; 16; 62; 121), psalmy dziękczynne jednostki (np. Ps 30; 34; 92, 103) i wspólnoty (np. Ps 66; 117; 124) oraz kolekcja siedmiu psalmów pokutnych (Ps 6; 32; 38; 51; 102; 130; 143). 3) psalmy królewskie, które sławią królowanie Boga (np. Ps 47; 93 – 99), przejawiające się także w rządach dynastii Dawida (np. Ps 2; 18; 21; 45; 89; 110; 132). 4) pieśni Syjonu – modlitwy, które odgrywały szczególną rolę w liturgii świątynnej (Ps 15; 24; 46; 48; 76; 84; 87; 122; 134). Do nich należą też psalmy pielgrzymkowe (np. Ps 122; 126), sławiące świętą Jerozolimę i wyrażające radość ze spotkania z Bogiem w Jego ziemskiej świątyni. 5) pieśni liturgiczne, śpiewane podczas wieczerzy paschalnej i wielkich świąt Izraela. Szczególnie ważny jest tu zbiór hymnów: Hallelu (Ps 113 – 118) i Wielkiego Hallelu (Ps 136). Na ich prorocki charakter wskazał Chrystus, modląc się nimi w ostatnich godzinach ziemskiego życia (np. Mt 26,30). 6) psalmy dydaktyczne, które zawierają pouczenia o wartości prawa Bożego (Ps 25; 34; 111; 119), o sprawiedliwości i dobroci Boga (np. Ps 78; 145), rozważają problem odpłaty za dobre i złe uczynki (np. Ps 37; 49; 73; 112). 7) psalmy mesjańskie, które wprost wyrażają oczekiwanie na Pomazańca Pańskiego (np. Ps 2; 110). Tęsknota za Chrystusem, tj. Mesjaszem, obecna jest także w psalmach królewskich i pieśniach Syjonu. W każdym niemal psalmie można wyróżnić różne gatunki literackie, które nie pozwalają zaklasyfikować ich wyłącznie do jednej grupy.
- Psalmy są utworami poetyckimi. Autorzy zastosowali w nich liczne środki stylistyczne. Najbardziej charakterystycznym elementem poetyki hebrajskiej był paralelizm członów, czyli stychów wersetu. Polegał on na tym, że najczęściej daną myśl poeta zawarł w dwóch następujących po sobie stychach, które tworzyły najmniejszą jednostkę literacką utworu. Z innych środków należy wymienić rym i rytm. Niekiedy psalmiści komponowali swoje dzieła w formie akrostychów, czyli utworów alfabetycznych (Ps 25; 34; 37; 111; 112; 119; 145). Wersety czy strofy psalmu rozpoczynały się wtedy od kolejnych liter alfabetu hebrajskiego.
- Pomimo tak wielkiej różnorodności, będącej wyrazem rozwoju duchowego Izraela, „Psałterz” stanowi jedną zwartą księgę. Myśl przewodnia całego zbioru została zawarta we wprowadzeniu (Ps 1 – 2). Człowiek ma do wyboru dwie drogi życiowe: drogę posłuszeństwa Bożemu Prawu, która prowadzi do szczęścia, oraz drogę buntu, wiodącą do zagłady. Cała historia świata jest wypadkową tego podstawowego wyboru. Psalmista często posługuje się pojęciem „bezbożny” (Ps 1,3-4), które może oznaczać wrogie narody albo człowieka, który sprowadza sprawiedliwych z właściwej drogi. Może nim być nawet nieprzyjaciel wewnętrzny – zło ukryte w sercu ludzkim. Obrazy wojenne, tak często pojawiające się w psalmach, można więc tłumaczyć jako ilustracje walki duchowej.
- Łatwo dostrzec w psalmach rozwój idei szczęścia. Z początku pojmuje się je materialnie jako spokojne życie, posiadanie ziemi, bogactwo, rodzinę, która zapewnia przyszłość. Stopniowo jednak człowiek odkrywa, że prawdziwe szczęście kryje się głębiej. Wypełnianie Prawa prowadzi go do odkrycia wartości nieprzemijalnych. Pociąga to za sobą przemianę relacji z bliźnimi. Pragnienie zemsty na wrogach ustępuje miejsca oczekiwaniu na ich nawrócenie. Podobnie ewoluuje rozumienie nagrody za sprawiedliwe życie i kary za popełnione zło. Początkowo psalmista, który widzi ziemskie powodzenie grzeszników, głośno krzyczy o swej niewinności i domaga się za nią odpłaty. Z czasem jednak uświadamia sobie własną grzeszność i przynależność do grzesznego ludu i pozostawia Bogu wymierzenie wszystkim sprawiedliwości.
- Grecki przekład Biblii, „Septuaginta” (LXX), powstały w egipskiej Aleksandrii już w II w. przed Chr., pogłębia historyczną lekturę „Psałterza”, interpretując go jako proroctwo. W ślad za tą żydowską tradycją, Kościół dostrzega w psalmach zapowiedź tajemnicy Chrystusa i doskonałej wspólnoty czasów ostatecznych. Stąd nasza lektura odwołuje się nie tylko do sensu wyrazowego (dosłownego, historycznego) psalmów, ale szuka także wypełnienia ich treści w Chrystusie i w Kościele.
O dzisiejszym psalmie:
Ps 33,
Potęga i dobroć Pana
1Sprawiedliwi, radujcie się Panem, bo słuszne jest, by prawi śpiewali pieśń chwały!
2Sławcie Pana na cytrze, grajcie Mu na harfie o dziesięciu strunach.
3Śpiewajcie dla Niego pieśń nową, grajcie Mu pięknie z radością.
4Bo słowo Pana jest prawe, a każdy Jego czyn niezawodny.
5On miłuje prawo i sprawiedliwość, ziemia jest pełna łaski Pana.
6Pan stworzył niebo swym słowem, tchnieniem ust swych wszelką jego potęgę.
7Morskie wody gromadzi jak w skórzanym worku, głębiny umieszcza w zbiornikach.
8Niech cała ziemia lęka się Pana, niech się Go boją wszyscy mieszkańcy świata!
9Bo On powiedział i stało się, On rozkazał i wszystko powstało.
10Pan rozprasza zamiary narodów i udaremnia zamysły ludów.
11Zamiary Pana trwają na wieki, zamysły Jego serca z pokolenia na pokolenie.
12Szczęśliwy naród, którego Pan jest Bogiem, lud, który On wybrał na swoje dziedzictwo.
13Pan przygląda się z nieba, patrzy na wszystkich ludzi.
14Ze swojej niebiańskiej stolicy patrzy na wszystkich mieszkańców ziemi.
15On każdemu z nich ukształtował serce i zna wszystkie ich czyny.
16Liczne wojsko nie ocali króla ani wielka siła nie wybawi wojownika.
17Koń nie zdoła ocalić, pomimo swej siły nie zapewni ratunku.
18Oko Pana nad tymi, którzy cześć Mu oddają, którzy ufają Jego łasce.
19On ocali ich od śmierci i nakarmi ich w czasie głodu.
20Będziemy trwali przy Panu, gdyż On jest naszą pomocą i tarczą.
21Tylko Nim rozraduje się nasze serce, ufamy Jego świętemu imieniu.
22Niech Twoja łaska, Panie, będzie z nami, bo w Tobie pokładamy nadzieję!
- Psalm 33 to jeden z trzydziestu psalmów wyrażających cześć i podziw dla Boga, to hymn, pieśń chwały, hebr. tehillah. To typowy rodzaj modlitwy zanoszony w świątyni. W swej strukturze zawiera wezwanie do wielbienia Boga, po czym następuje wyliczenie przyczyn modlitwy uwielbienia. Są nimi: chwała, dobroć Boga, Jego działanie w stworzonym świecie i w historii. Teologia Słowa, przez które Bóg stwarza świat, oraz obrazy związane ze stworzeniem sugerują późne, raczej powygnaniowe pochodzenie psalmu. W niepewnym czasie po powrocie z wygnania wspólnota Izraela odśpiewuje go jako pieśń ufności i dziękczynienia za nieustanną opiekę Pana.
- Usłyszymy dziś fragmenty Psalmu 33. Strofa druga wyjaśnia, dlaczego ten psalm został włączony do Liturgii Słowa: chodzi o postawę bogobojnych, którzy mogą zawsze liczyć na łaskę Pana Psalm to hymn na cześć Boga Ojca, który nie tylko stworzył ludzki świat, ale nie przestaje troszczyć się o swoje dzieci, patrzy na nie z czułością i odpowiada na ich potrzeby. Taki właśnie hymn wdzięczności mogli śpiewać Izraelici, oczekując na swoją Noc Wyzwolenia.
- Dzisiejszy Psalm 33. – hymn otwiera wezwanie ludzi prawych do radości i uroczystego oddawania chwały Bogu. Po nim następuje właściwy akt chwały Boga, stwarzającego wszystko swoim słowem, władającego wszystkimi ludźmi i narodami. On jest dawcą przymierza i zbawienia. W zakończeniu hymnu wspólnota wyznaje wiarę w Boga, który jest łaskawy. Psalm przypomina o niezbywalnej władzy Boga nad kosmosem i nad losem ludzi oraz o nikłości pomysłów na szczęście, które ludzie chcą osiągnąć bez Boga czy wbrew Niemu. W świetle Nowym Testamencie wielbimy w hymnie Chrystusa jako stwórcze Słowo (J 1,3), pośrednika Nowego Przymierza (Hbr 9,15), dawcę zbawienia i życia wiecznego. Tak odczytany psalm umacnia nadzieję chrześcijan w oczekiwaniu na powtórne przyjście Pana.
2.czytanie (Hbr 11, 1-2. 8-19)
Wielkość wiary
Czytanie z Listu do Hebrajczyków
Bracia:
Wiara jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy. To dzięki niej przodkowie otrzymali świadectwo.
Dzięki wierze ten, którego nazwano Abrahamem, usłuchał wezwania, by wyruszyć do ziemi, którą miał objąć w posiadanie. Wyszedł, nie wiedząc, dokąd idzie. Dzięki wierze przywędrował do Ziemi Obiecanej, jako ziemi obcej, pod namiotami mieszkając z Izaakiem i Jakubem, współdziedzicami tej samej obietnicy. Oczekiwał bowiem miasta zbudowanego na silnych fundamentach, którego architektem i budowniczym jest sam Bóg.
Dzięki wierze także i sama Sara, mimo podeszłego wieku, otrzymała moc poczęcia. Uznała bowiem za godnego wiary Tego, który udzielił obietnicy. Przeto z człowieka jednego, i to już niemal obumarłego, powstało potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie, jak niezliczone ziarnka piasku na wybrzeżu morza.
W wierze pomarli oni wszyscy, nie osiągnąwszy tego, co im przyrzeczono, lecz patrzyli na to z daleka i witali, uznawszy siebie za obcych i gości na tej ziemi. Ci bowiem, co tak mówią, wykazują, że szukają ojczyzny. Gdyby zaś tę wspominali, z której wyszli, znaleźliby sposobność powrotu do niej. Teraz zaś do lepszej dążą, to jest do niebieskiej. Dlatego Bóg nie wstydzi się być nazywanym ich Bogiem, gdyż przysposobił im miasto.
Dzięki wierze Abraham, wystawiony na próbę, ofiarował Izaaka, i to jedynego syna składał na ofiarę, on, który otrzymał obietnicę, któremu powiedziane było: «Z Izaaka będzie dla ciebie potomstwo».
Pomyślał bowiem, iż Bóg mocen jest wskrzesić także umarłych, i dlatego odzyskał go, na podobieństwo śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.
O księdze:
- List do Hebrajczyków należy do najbardziej tajemniczym pismem Nowego Nieznane jest imię autora, niełatwo podać dokładne okoliczności napisania go, nieznani są bezpośredni odbiorcy pisma. Jednak pomimo niepewności nie umniejsza to wartości Listy do Hebrajczyków. Kościół niemal od początku uważał go za test natchniony i włączył do kanonu Nowego Testamentu.
- Kanon (od greckiego słowa oznaczającego „regułę postępowania”) jest to zbiór lub spis ksiąg uznanych za autentyczne i natchnione, jako Pismo Święte. Ustalenie kanonu jest ściśle związane z uznaniem Biblii i jej poszczególnych części za dzieło powstałe z inspiracji samego Boga. Ostateczną swoją formę w Kościele katolickim kanon przyjął na Soborze trydenckim w 1546 roku. Kanon Biblii katolickiej składa się z 73 ksiąg Starego i Nowego Testamentu (w Starym Testamencie – 46; w Nowym Testamencie – 27).
- Doniosłość Listu do Hebrajczyków polega głównie na ukazaniu kapłańskiego wymiaru tajemnicy Chrystusa. Jest to jedyne pismo Nowego Testamentu, które wprost odnosi do Chrystusa tytuł najwyższego kapłana. Wyraża w ten sposób istotne powiązanie między wiarą chrześcijańską, a dawnym kultem rytualnym. List, akcentując doskonałą skuteczność jedynej ofiary Jezusa Chrystusa, przedstawia zarazem życie chrześcijan jako składanie codziennych ofiar. Zachęca wiernych, aby zanosili do Boga przez Jezusa Chrystusa ustawiczną ofiarę uchwały przez życie w braterski służbie i miłości. Za przykładem swego Pana, chrześcijanin łączy się z Bogiem w trudzie codzienności, nie rozdzielając kultu czyli pobożności od życia. Ważne jest także pilnowanie wspólnoty wiary, ściślej ścisłej łączności między chrześcijanami. Służy temu wzajemna troska, regularny udział w zgromadzeniach liturgicznych, posłuszeństwo przełożonym. Autor przypomina o znaczeniu liturgii w podwójnym wymiarze: słowa i ofiary. Byłoby złudnym dążyć do Boga bez zjednoczenia z Chrystusem i braćmi. List do Hebrajczyków bardziej niż inne pisma Nowego Testamentu ukazuje wypełnienie obietnic Bożych w Chrystusie. Akcentuje w ten sposób łączność obu testamentów.
- Misterium Męki Jezusa Chrystusa, według autora Listu do Hebrajczyków, jest kontynuacją tradycji żydowskiej związanej z ofiarą baranka, który uchronił Izraelitów przed śmiercią pierworodnych w Egipcie przed wyjściem do Ziemi Obiecanej. Jezus zmienił jednak sens ofiary przez swoją śmierć na krzyżu. Dlatego zamiast rytualnego uboju zwierząt mamy osobisty dar życia Chrystusa, w pełnym posłuszeństwie Bogu i solidarności z ludźmi.
O czytaniu:
- JEZUS – OSOBA I DZIEŁO. Lekturę Listu do Hebrajczyków w ramach drugiego czytania prowadzimy w roku B od XXVII do XXXIII niedzieli zwykłej, oraz w roku C, od XIX do XXII niedzieli. Dlatego przez najbliższe cztery niedziele będziemy słuchali fragmentów pochodzących z ostatniej części tego listu. List do Hebrajczyków przez wieki przypisywany był Pawłowi. Różnice w stylu i tematach teologicznych wskazują jednak na innego, nieznanego bliżej autora. Podejrzewano, że mogli nim być: Łukasz, Apollos, Barnaba, Klemens Rzymski bądź inny uczeń Pawła. Autor to prawdopodobnie Żyd ze środowiska aleksandryjskiego, należący do drugiego pokolenia uczniów Jezusa. Swoje pismo kieruje do chrześcijan pochodzenia żydowskiego i pogańskiego w Azji Mniejszej. Głównym tematem listu jest osoba i dzieło Jezusa, Arcykapłana i Ofiary Nowego Przymierza, które wypełnia i przewyższa Przymierze Mojżeszowe.
- BOHATEROWIE WIARY. Od rozdziału 11. autor podaje przykłady wiary zaczerpnięte ze Starego Testamentu. Abel, Henoch, Noe, Abraham, Mojżesz, ale także Gedeon, Barak, Samson, Jefte, Dawid, Samuel i prorocy. Wszyscy oni mają być dla wspólnoty chrześcijańskiej, cierpiącej próby i prześladowania, przykładem wiary i wytrwałości.
- ABRAHAM I SARA. Spośród bohaterów wiary Starego Testamentu drugie czytanie wspomni Abrahama i Sarę. Pierwszy z wiarą w sercu wyruszył w nieznane, do Ziemi Obiecanej, i oddał Bogu w ofierze swego syna. Sara dzięki wierze w Słowo Boga poczęła Izaaka. Oboje mieszkając pod namiotami, oczekiwali na Nowe Miasto, zbudowane rękoma Boga, do którego szukali drogi.
- Bohater wiary. Abraham to nasz ojciec w wierze. To pierwszy, od którego zaczyna się wielka duchowa podróż. Przez wiarę posłuchał wezwania Bożego, aby opuścić ziemię swoich przodków i swojego ojca i wędrować do ziemi, którą Pan miał mu wskazać (Rdz 12,1-4). W rzeczywistości i w przenośni Abraham wędrował nocą. Ze względu na nieznośne temperatury panujące w ciągu dnia podróżował po zachodzie słońca, pod rozgwieżdżonym niebem. Jego serce i jego umysł otaczała jednak noc, której ciemności nie mogły rozproszyć żadne gwiazdy. Powołał go Bóg, którego do tej pory ledwie Go znał. Kazał mu porzucić życie, w którym osiągnął już swoją stabilizację. Abraham w momencie powołania miał przecież siedemdziesiąt pięć lat. Bóg kazał mu wędrować do ziemi, o której nic nie wiedział: Wyszedł nie wiedząc, dokąd idzie.
- W drodze. W historii Abrahama uwidacznia się, czym jest w swojej istocie wiara. Jest podstawą i fundamentem Bożego świata, jest tym, co potwierdza jego istnienie. Do królestwa Boga nie można wejść inaczej, jak tylko przez wiarę. Ona należy do jego istoty i otwiera jego bramy – to świat zbudowany na fundamencie wiary. Wędrówka Abrahama, choć miała swój precyzyjny geograficzny cel, mierzyła znacznie wyżej, ku niebu. Autor Listu do Hebrajczyków stwierdza, że Abraham w rzeczywistości nie dotarł do swojej Ziemi Obiecanej. Jak wszyscy bohaterzy Starego Testamentu pozdrawiał ją tylko z daleka, uznając się za obcego i gościa w tej ziemi. Wszyscy oni wędrowali, tęskniąc do niebiańskiej ojczyzny. Prawdziwa Ziemia Obiecana otwiera się dopiero w Chrystusie. To do Niego tęsknili patriarchowie, wieczni wędrowcy.
Ewangelia (Łk 12, 32-48)
Gotowość na przyjście Pana
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo.
Sprzedajcie wasze mienie i dajcie jałmużnę. Sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie dostaje ani mól nie niszczy. Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze.
Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy bądźcie podobni do ludzi oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc, będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie.
A to rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie przyjść ma złodziej, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie».
Wtedy Piotr zapytał: «Panie, czy do nas mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich?»
Pan odpowiedział: «Któż jest owym rządcą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowi nad swoją służbą, żeby rozdawał jej żywność we właściwej porze? Szczęśliwy ten sługa, którego pan, powróciwszy, zastanie przy tej czynności. Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem. Lecz jeśli sługa ów powie sobie w sercu: Mój pan się ociąga z powrotem, i zacznie bić sługi i służące, a przy tym jeść, pić i upijać się, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna; surowo go ukarze i wyznaczy mu miejsce z niewiernymi.
Ów sługa, który poznał wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie poznał jego woli, a uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele powierzono, tym więcej od niego żądać będą».
Komentarz
O księdze:
- Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
- Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
- Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
- Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
- Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
- Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
- Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
- Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
- Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
- Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.
O czytaniu:
- EWANGELIA MIŁOSIERDZIA. O Łukaszu mówi się, że jest ewangelistą Bożego miłosierdzia, ponieważ ze szczególną uwagą opisuje Jezusa pochylającego się nad grzesznikami i chorymi. Przypomnijmy, Łukasz – lekarz z Antiochii Syryjskiej – był towarzyszem św. Pawła i spisał głoszoną przez niego Dobrą Nowinę. Jego dzieło dzieli się na dwie księgi: Ewangelię i jej kontynuację − Dzieje Apostolskie. Swoją Ewangelię adresuje do chrześcijan pochodzenia pogańskiego.
- DROGA DO JEROZOLIMY. Wciąż jesteśmy w drugiej części Ewangelii Łukasza: obszernej sekcji, która ukazuje Jezusa zdążającego ku Jerozolimie, Boskiego wysłannika podróżującego ku wypełnieniu swej misji w Mieście Świętym. Mistrz jednocześnie naucza o modlitwie, wolności od bogactw, przebaczeniu i czasach ostatecznych, a swe nauczanie często przedstawiona także w przypowieściach.
- PRZEPASANE BIODRA, ZAPALONE POCHODNIE. Usłyszymy kolejny fragment nauczania Jezusa, tym razem o potrzebie czuwania, oraz przypowieść o wiernym słudze. Zwróćmy uwagę na eschatologiczny charakter nauczania: Jezus zapowiada swoje powtórne przyjście, noc przyjścia Mesjasza.
- Bóg przychodzi nocą. Noc jest czasem przyjścia Mesjasza. Tak jak za pierwszym razem, kiedy przyszedł na nasz ludzki świat nocą, tak też ostatnie przyjście będzie owiane tajemnicą. W Ewangelii zapowiada swój powrót, posługując się metaforą powracającego z uczty weselnej pana: słowa czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, wskazują na noc, jeśli nie rozumianą faktycznie, to symbolicznie jako czas czuwania. Jezus wzywa swoich uczniów, żeby nie dali się zaskoczyć. Ich biodra mają być przepasane, a pochodnie zapalone.
- Przepasać biodra. Przepasane biodra to znak gotowości do drogi, podobnie jak przepasane biodra Izraelitów wychodzących z Egiptu (Wj 12,11).Tym razem w drogę tę porwie nas przychodzący Mesjasz. Przepasane biodra to także znak wojownika przygotowującego się do bitwy (2 Sm 20,8).Jezus zapowiadał swoim uczniom, że ostatnia noc, w którą przybędzie, to także noc ostatecznego zmagania zła z dobrem, noc ostatniej bitwy (Mt 25,15-31; Mk 13). Należ czuwać, aby nie paść łatwo łupem Złego na polu bitwy.
- Oczekiwać Pana. Lampy, które mają płonąć, pojawiają się tak-że w innych miejscach Ewangelii jako znak życia wiarą i miłością (Mt 25,1-13; Łk 8,16). To z nimi w ręku druhny wyruszają na spotkanie swojego Oblubieńca. Powracającego Mesjasza Łukasz opisuje nieco inaczej niż Mateusz – to Pan przybywający z uczty weselnej. Tej nocy, której przyjdzie, słudzy powinni czuwać, aby otworzyć mu drzwi, kiedy tylko zapuka. Tego samego obrazu Jezus użyje wobec siebie w Księdze Apokalipsy: Oto stoję u drzwi i kołaczę. Jeśli ktoś usłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną (Ap 3,20).
- Zaraz mu otworzyć. Łukasz podkreśla, że kołaczącemu Mesjaszowi należy otworzyć drzwi natychmiast. Pośpiech jest ważny. Jest znakiem czuwającego i kochającego serca. Takiemu sercu Mesjasz odpowie w zadziwiający sposób. On sam umieści czuwającego sługę za stołem w swoim królestwie i będzie mu usługiwał.
- Jak złodziej. W przypowieści Jezusa pojawia się jeszcze jeden ciekawy motyw. Noc, w którą przyjdzie Pan, porównana jest do nocy rabunku, a on sam do złodzieja włamującego się do domu. W jaki sposób ten, który jeszcze przed chwilą przedstawiał się jako Pan domu, teraz okazuje się być włamywaczem? Noc Mesjasza – sugeruje Jezus -będzie także nocą przerażenia i straty dla wszystkich, którzy pokładali ufność w swoich ludzkich zabezpieczeniach. Na wszystkich, którzy bezpiecznie poczuli się w swoich domach, którzy zaufali we własne siły, przyjdzie ona jak złodziej i zabierze im to, w czym złożyli swoją ufność. Zabierze im to, co tak mozolnie gromadzili. Z czym wówczas znajdzie-my się przed Panem? Jeśli nie będziemy mieli zapalonych pochodni wiary i miłości, staniemy przed Nim z niczym.