Wtorek, 7 czerwca 2022 r.
1.czytanie (1 Krl 17, 7-16)
Wdowa z Sarepty
Czytanie z Pierwszej Księgi Królewskiej
Potok, przy którym ukrywał się Eliasz, wysechł, gdyż w kraju nie padał deszcz. Wówczas Pan skierował do niego to słowo: «Wstań! Idź do Sarepty koło Sydonu i tam będziesz mógł zamieszkać, albowiem kazałem tam pewnej wdowie, aby cię żywiła». Wtedy wstał i zaraz poszedł do Sarepty.
Kiedy wchodził do bramy tego miasta, pewna wdowa zbierała tam sobie drwa. Zawołał ją i powiedział: «Daj mi, proszę, trochę wody w naczyniu, abym się napił». Ona zaś zaraz poszła, aby jej nabrać, ale zawołał za nią i rzekł: «Weź, proszę, dla mnie i kromkę chleba!»
Na to odrzekła: «Na życie Pana, Boga twego! Już nie mam pieczywa – tylko garść mąki w dzbanie i trochę oliwy w baryłce. Właśnie zbieram kilka kawałków drewna i kiedy przyjdę, przyrządzę sobie i memu synowi strawę. Zjemy to, a potem pomrzemy».
Eliasz zaś jej powiedział: «Nie bój się! Idź, zrób, jak rzekłaś; tylko najpierw zrób z tego mały podpłomyk dla mnie i przynieś mi! A sobie i swemu synowi zrobisz potem. Bo tak mówi Pan, Bóg Izraela: Dzban mąki nie wyczerpie się i baryłka oliwy nie opróżni się aż do dnia, w którym Pan spuści deszcz na ziemię».
Poszła więc i zrobiła, jak Eliasz powiedział, a potem zjadł on i ona oraz jej syn, i tak było co dzień. Dzban mąki nie wyczerpał się i baryłka oliwy nie opróżniła się, zgodnie z obietnicą, którą Pan wypowiedział przez Eliasza.
Komentarz
O Księdze:
- Początkowo Pierwsza i Druga Księga Królewska stanowiły jedno dzieło, a ich podział, dokonany nieco sztucznie i arbitralnie pod wpływem przekładów greckich i łacińskich, przerywa bieg opisywanych w nich zdarzeń. W całości Księgi Królewskie stanowią dobrze przemyślaną i starannie zaplanowaną kompozycję. W historię rządów poszczególnych królów umiejętnie wpleciono wystąpienia proroków. Dzięki temu historia polityczna Izraela na każdym etapie została poddana religijnej ocenie prorockiego słowa. W wyborze i prezentacji poszczególnych wydarzeń znajduje wyraz głębokie przekonanie, że bieg historii zależy od posłuszeństwa lub nieposłuszeństwa Bogu Izraela i Jego przykazaniom. A ponieważ większość władców okazała się niewierna, nieszczęścia, które spotkały naród wybrany, były nieuniknione. Jedynym władcą zasługującym na miano króla, który rządził zgodnie z wolą Bożą, był Dawid. To według wzoru jego postępowania oceniano później rządy pozostałych królów (np. 1 Krl 3,14).
- Przedstawiany przez autorów krytyczny obraz historii Izraela, oprócz przytoczonych faktów, zawiera także bardzo wyraźne elementy dydaktyczne. Obejmują one pouczenia skierowane do czytelników, aby nie powtarzali błędów przodków i starali się budować swoją przyszłość na wierności Bogu i Jego Prawu.
- Pierwsza i Druga Księga Królewska opowiadają o tym okresie historii narodu wybranego, w którym istniał on jako zjednoczona, a później podzielona monarchia. Zjednoczone królestwo osiąga w X w. przed Chr. wspaniały rozkwit gospodarczy i kulturalny pod rządami Salomona (1Krl 1–11). Błędna polityka jego syna, Roboama, doprowadza do podziału na Królestwo Północne (Izrael) oraz Królestwo Południowe (Juda). Dzieje obydwu królestw, aż do upadku Izraela w 722 r. przed Chr., opowiedziano w równoległej relacji (1 Krl 12–2 Krl 17). Opis panowania każdego władcy zawsze ocenia się z perspektywy jego stosunku do kultu Boga Izraela. Królowie Izraela, bez wyjątku, ukazani zostają jako kontynuatorzy grzechu Jeroboama (1 Krl 12,25-33). Królów judzkich przedstawia się zawsze w odniesieniu do wzorca, jakim był król Dawid.
- Po zdobyciu Królestwa Północnego przez Asyrię w 722 r. przed Chr. (2 Krl 17) Królestwo Judy istnieje jeszcze przez niecałe 150 lat, do momentu zburzenia Jerozolimy przez Babilończyków w 586 r. przed Chr. (2 Krl 18–25). W tym czasie ma miejsce wydarzenie ogromnej wagi. W okresie panowania króla Jozjasza w świątyni jerozolimskiej odnaleziono księgę Prawa (2 Krl 22,3-10), co dało początek gruntownej reformie religijnej przeprowadzonej w całym kraju (2 Krl 23,1-25). Działania reformatorskie nie zapobiegły jednak ostatecznemu upadkowi Królestwa Południowego (2 Krl 23,26n).
- Księgi Królewskie nie są zwykłą kroniką rejestrującą imiona poszczególnych władców i najważniejsze wydarzenia z okresu ich panowania. Niektórym postaciom poświęcono więcej uwagi, inne potraktowano krótko i zdawkowo. Najobszerniej autor opisuje władców, którzy odegrali decydujące role w historii monarchii izraelskiej: Salomona na początku (1 Krl 3–11) i Jozjasza przy końcu (2 Krl 22–23). Pierwszy zostaje ukazany jako uosobienie mądrości (1 Krl 3,4-15), drugi jako ten, który wypełnił słowa zapisane w księdze Prawa (2 Krl 23,24). Pomiędzy nimi centralne miejsce zajmuje cykl opowiadań poświęcony prorokom: Eliaszowi (1Krl 17–19;21;2 Krl 1) i Elizeuszowi (2 Krl 2–9;13,14-20).
- Historia opowiedziana w Księgach Królewskich niesie przede wszystkim ważne przesłanie religijne. W opisie działalności Salomona podkreśla się jego mądrość, która w późniejszej tradycji stała się przysłowiowa i uczyniła go najważniejszym w Biblii symbolem mądrości (Prz 1,1; 10,1;Mt 12,42;Łk 11,31). Przejawem tej mądrości była nie tylko umiejętność wydawania sprawiedliwych wyroków (1 Krl 3,16-28) i splendor jego władzy królewskiej (1 Krl 4,1-58;9,10-28;10,14-29), ale także wspaniałość wzniesionej przez niego świątyni i sprawowanego w niej kultu (1Krl 6–8). Jednak ostatnie lata życia Salomona, jak również rządy większości późniejszych królów, to dzieje odstępstwa od wiary w jedynego Boga Izraela, który ciągle upominał swój naród, niestrudzenie posyłając mu proroków.
- Wymagania dotyczące wiary w Boga jedynego oraz jedności kultu i świątyni stały się programem szeroko zakrojonej reformy religijnej, podjętej dopiero pod koniec epoki monarchii przez króla Jozjasza (2 Krl 22n). Odnawiając przymierze z Bogiem, zobowiązał się on wraz z całym ludem wprowadzić w życie wszystkie zalecenia, zawarte w odnalezionej przez kapłana Chilkiasza księdze Prawa (2 Krl 23,3). Prawdopodobnie była to Księga Powtórzonego Prawa, według której jedynym miejscem, gdzie można było oddawać cześć Bogu, była świątynia jerozolimska. Jej centralną rolę podkreślają nie tylko szczegółowe opisy, dotyczące jej budowy i wyposażenia (1 Krl 6 – 8), ale przede wszystkim podejmowane przez niektórych królów judzkich reformy religijne, polegające na usunięciu elementów pogańskiego kultu sprawowanego w wielu przygodnych miejscach (1 Krl 15,11-13; 2 Krl 18,3-6). W ich świetle całą historię Izraela należy widzieć z perspektywy posłuszeństwa pierwszemu przykazaniu Dekalogu, nakazującemu oddawanie czci wyłącznie Bogu Izraela (Pwt 5,7).
O czytaniu:
- Kilka słów o królu Achabie, który kartach Biblii zostaje oceniony z wielką surowością. Dopuszczał się on bałwochwalstwa na niewyobrażalną wcześniej skalę, nie tylko podtrzymując tradycyjny obrządek złotych cielców Jeroboama I, ale również wprowadzając kult kananejskiego bożka płodności i pogody, Baala, którego wyznawała jego fenicka (kananejska) żona Jezabel. Na znak czci wybudował mu świątynie z ołtarzem i aszerą (słupem kultowym) w stolicy. Za jego panowania niejaki Chiel z Betel odbudował Jerycho, stare miasto kananejskie zniszczone i przeklęte przez Jozuego, i w wyniku klątwy, złożył dwie ofiary z własnych dzieci u fundamentów odbudowywanego miasta, co było dopuszczalne u starożytnych, ale objęte surowym zakazem w Biblii.
1 Krl 16,
29Achab, syn Omriego, został królem Izraela w trzydziestym ósmym roku rządów Asy, króla Judy, i dwadzieścia dwa lata panował nad Izraelem w Samarii. 30Achab, syn Omriego, czynił to, co nie podobało się Panu. W swoim postępowaniu okazał się gorszy od wszystkich swoich poprzedników. 31Jakby nie wystarczyło mu popełnianie grzechów Jeroboama, syna Nebata, to jeszcze wziął sobie za żonę Izebel, córkę Etbaala, króla Sydończyków, i zaczął służyć i oddawać cześć Baalowi. 32Wzniósł nawet ołtarz ku czci Baala w świątyni Baala, którą zbudował w Samarii, 33oraz wykonał aszerę. Żaden z poprzednich królów Izraela nie popełnił tyle zła, co Achab, doprowadzając do gniewu Pana, Boga Izraela.
34Za jego czasów Chiel z Betel odbudował Jerycho. Założył fundamenty za cenę życia swojego pierworodnego syna, Abirama, a jego bramy postawił za cenę życia swojego najmłodszego syna, Segiba. Tak spełniło się słowo Pana, które wypowiedział przez Jozuego, syna Nuna.
- Fakt czasowo zbieżny z panowaniem Achaba to pojawienie się niezwykłego proroka, którym był Eliasz, rodem z Gileadu. Wchodzi on na scenę uzbrojony tylko w moc Bożego słowa, jako o tym mówią pierwsze wersety poświęconych mu rozdziałów. Jego imię w języku hebrajskim samo w sobie określa pewną linię programową: „Jahwe jest Bogiem”. Dzieje Eliasza obejmują wydarzenia o znaczeniu publicznym oraz „niezwykłe przygody” („kwiatki”). Towarzyszą im cuda oraz świadectwo na rzecz sprawiedliwości i wiary Izraela. Nieobca jest im legenda, podobnie jak to będzie później w hagiograficznych opowiadaniach chrześcijańskich, zwłaszcza zaś w żywotach męczenników. Niektóre epizody powtórzą się także w opowieści o uczniu Eliasza, Elizeuszu. Obaj reprezentują typ prorokowania tylko przez słowo mówione. Wraz z Amosem i Ozeaszem pojawią się w VIII wieku przed naszą erą prorocy, których słowa są utrwalone również na piśmie.
- Po zapowiedzi dotkliwej suszy oraz „cudownym” pobycie w pobliżu potoku Kerit (dopływ Jordanu) poznajemy pierwszy epizod, a jest nim spotkanie Eliasza z wdową z Sarepty sydońskiej. Zamieszkałą w pobliżu fenickiego miasta Sydon wdowę doświadcza dramat ubóstwa i śmierci. Eliasz z Bożą pomocą ratuje ją od tych nieszczęść, dowodząc tym samym, że naprawdę posłał go Bóg. Coś podobnego w zmienionych okolicznościach powtórzy się w życiu Elizeusza (por. 2 Krl 4,18-37). Także Jezus posłuży się tym przykładem w doniosłym przemówieniu, wygłoszonym w synagodze swego rodzinnego miasteczka Nazaret (por. Łk 4,26).
- Trzeba to opowiadanie przeczytać od początku do końca, aby odkryć cały jego uroki prostotę.
1 Krl 17,
1Eliasz, prorok pochodzący z Tiszbe w Gileadzie, zwrócił się do Achaba: „Przysięgam na Pana, Boga Izraela, któremu służę: Nie będzie w następnych latach ani rosy, ani deszczu, dopóki nie zapowiem inaczej”. 2Wówczas zostało skierowane do niego słowo Pana:3„Idź stąd na wschód i ukryj się w wąwozie potoku Kerit, na wschód od Jordanu.4Będziesz tam pił wodę z potoku, krukom zaś rozkazałem, aby cię żywiły”.5Wyruszył więc zgodnie z rozkazem Pana i zatrzymał się nad potokiem Kerit, na wschód od Jordanu.6Rano i wieczorem kruki przynosiły mu chleb i mięso, wodę zaś pił z potoku. 7Po pewnym czasie jednak potok wysechł, gdyż w kraju nie było deszczu.
8Wtedy słowo Pana zostało skierowane do niego:9„Pospiesz się! Idź do Sarepty koło Sydonu i tam się zatrzymaj. Rozkazałem tam pewnej wdowie, aby cię żywiła”.10Zaraz więc wyruszył do Sarepty. Kiedy wchodził do bramy miasta, pewna wdowa zbierała drwa. Zwrócił się do niej: „Przynieś mi, proszę, w kubku trochę wody do picia”.11Ona zaraz poszła, aby mu jej przynieść, ale on jeszcze zawołał do niej: „Proszę jeszcze o kromkę chleba”.12Ona jednak odpowiedziała: „Przysięgam na Pana, twego Boga. Nie mam już nic do jedzenia! Zostało mi tylko trochę oliwy w baryłce i garść mąki w dzbanie. Właśnie zbieram kilka drewienek, aby przygotować posiłek sobie i mojemu synowi. Zjemy go, a potem umrzemy”.13Lecz Eliasz jej odpowiedział: „Nie bój się! Idź i zrób, jak powiedziałaś. Najpierw jednak przygotuj z tego, co masz, mały chleb i przynieś mi go, a potem przygotujesz coś dla siebie i syna.14Tak bowiem mówi Pan, Bóg Izraela: «Nie skończy się mąka w dzbanie ani nie braknie oliwy w baryłce aż do dnia, w którym Pan ześle deszcz na ziemię»”.15Ona poszła i postąpiła zgodnie ze słowem Eliasza. Odtąd Eliasz oraz kobieta i jej rodzina codziennie mieli co jeść.16Nie skończyła się ani mąka w dzbanie, ani nie zabrakło oliwy w baryłce, zgodnie ze słowem Pana, wypowiedzianym przez Eliasza.
17Po pewnym czasie jednak zachorował syn tej kobiety, właścicielki domu. Jego stan się pogarszał, aż w końcu syn przestał oddychać. 18Wówczas zwróciła się ona do Eliasza: „Po co stanąłeś na mojej drodze, człowieku Boży? Po to tylko przyszedłeś do mnie, aby przypomnieć mi mój grzech i sprowadzić śmierć na mojego syna?”. 19„Daj mi swojego syna” – odpowiedział. Wziął go z jej kolan i zaniósł na górę do pokoju, w którym mieszkał, i położył go na łóżku. 20Zaczął wtedy wołać do Pana: „Panie, Boże mój, czyż także na tę wdowę, u której się zatrzymałem, zesłałeś nieszczęście, sprowadzając śmierć na jej syna?”.21Następnie trzykrotnie położył się na dziecku, wołając do Pana: „Panie, Boże mój, błagam, niech powróci życie do tego dziecka!”.22Pan wysłuchał błagania Eliasza i dziecko ożyło.23Wziął więc Eliasz chłopca, zniósł go z pokoju na górze i oddał go jego matce. „Popatrz! – powiedział Eliasz – Twój syn żyje!”.24„Teraz wiem – rzekła kobieta do Eliasza – że jesteś człowiekiem Bożym i słowo Pana rzeczywiście spełnia się przez ciebie”.
- Bóg wysyła Eliasza do Sarepty, miasta, z którego pochodziła Izebel, córka króla Sydonu i żona Achaba. To za jej namową król wydał zgodę na sprawowanie w Jerozolimie kultu Baala. Eliasz znalazł się więc na terenie, w którym powszechnie czczono Baala, jednak i ten region został dotknięty suszą, co powinno podważać wiarygodność bóstwa uznawanego za boga deszczu i urodzaju. Tym, który oddala niebezpieczeństwo śmierci głodowej, okazuje się nie Baal, ale Bóg Izraela, w którego imieniu przychodzi Eliasz. Bóg Eliasza nie tylko karmi w cudowny sposób proroka i ludzi udzielających mu gościny, ale pozwalając mu wskrzesić zmarłe dziecko, objawia się także jako zwycięzca śmierci.
- Ta część historii kobiety nie została ujęta w ramach czytania dzisiejszego – będziemy czytać ją w dniu jutrzejszym. Dziecko jej zmarło, a ona skarżąc się do proroka i przypominając sobie błędy swojego życia, rozumie, że jest to kara za jej grzeszne życie. Prorok jednak w imieniu Boga dokonuje cudu wskrzeszenia. W religii kananejskiej śmierci przypisywano boskie atrybuty i oddawano jej cześć, dlatego jest to kolejne zwycięstwo Jahwe nad bóstwami kananejskimi. Choroba i śmierć dziecka były wielką próbą wiary tak dla Eliasza, jak i dla wdowy, która zaufała prorokowi i przyjęła go do swojego domu. Wskrzeszając jej dziecko, Eliasz przekonał się, że Bóg, zlecając mu konkretną misję, udzielił mu również swojej mocy potrzebnej do jej wypełnienia. Bezpośrednim skutkiem tego wydarzenia jest wyznanie wiary złożone przez wdowę (w. 24), która stała się symbolem pogan oczekujących na słowo Boże.
Psalm (Ps 4, 2. 3-4a. 4b-5. 7-8 (R.: por. 7b))
Wznieś ponad nami światłość Twoją, Panie
Kiedy Cię wzywam, odpowiedz mi, Boże, *
który wymierzasz mi sprawiedliwość.
Tyś mnie wydźwignął z utrapienia, *
zmiłuj się nade mną i wysłuchaj moją modlitwę.
Wznieś ponad nami światłość Twoją, Panie
Jak długo będą ociężałe wasze serca, mężowie? *
Czemu kochacie marność i szukacie kłamstwa?
Wiedzcie, że godnym podziwu *
czyni Pan swego wiernego.
Wznieś ponad nami światłość Twoją, Panie
Pan mnie wysłucha, *
gdy będę Go wzywał.
Zadrżyjcie i już nie grzeszcie, *
rozważcie na swych łożach i zamilknijcie.
Wznieś ponad nami światłość Twoją, Panie
Wielu powiada: «Któż nam szczęście ukaże?» *
Wznieś ponad nami, Panie, światłość Twojego oblicza!
Więcej wlałeś radości w moje serce *
niż w czasie obfitych plonów pszenicy i wina.
Wznieś ponad nami światłość Twoją, Panie
Komentarz
Psalm 4 to lamentacja osoby, w której wyznanie ufności dominuje nad skargą. Psalmista doświadczył pomocy Boga, ogłasza ją czcicielom bożków i zachęca, by jak on zaufali jedynemu Bogu, który jest źródłem radości i bezpieczeństwa. Głębokie zaufanie Bogu pozwala psalmiście zachować równowagę wobec dręczącej go niesprawiedliwości. Prośba o światło rozpromienionego oblicza Boga niesie w sobie wyobrażenie uśmiechającego się Boga, który błogosławi człowiekowi i udziela mu swojej łaski (np. Lb 6,25; Ps 67,2; 80,4.8.20).
Ewangelia (Mt 5, 13-16)
Wy jesteście światłem świata
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Wy jesteście solą ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi.
Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też lampy i nie umieszcza pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciła wszystkim, którzy są w domu. Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie».
Komentarz
O księdze:
- Sam tekst Ewangelii według św. Mateusza nie podaje imienia jej autora. Najstarsza tradycja( około I połowy II w.) przypisuje ją apostołowi Mateuszowi, który był poborcą podatkowym w Kafarnaum (Mt 9,9; 10,3; Mk 2,14; Łk 5,27.29). O profesji autora świadczą fachowe określenia dotyczące podatków oraz systemu monetarnego (Mt 17,24; 22,19). Ponadto w mowach Jezusa pojawiają się liczne wypowiedzi przeciwko faryzeuszom i nauczycielom Pisma. Dawny poborca podatkowy, którym gardzili faryzeusze, nie przez przypadek akcentuje ten aspekt nauki Chrystusa.
- Uważa się, że pierwotnie Ewangelia została zredagowana w języku aramejskim lub hebrajskim. Powszechnie przyjmuje się, że powstała w Syrii (Antiochia), gdzie żyło wielu Żydów. Została ona napisana między 80 a 90 r.
- Ewangelia ta powstała z myślą o wierzących, którzy wywodzili się z judaizmu. Jej tekst odzwierciedla tradycje aramejskie lub hebrajskie. Potwierdzeniem tego jest obecność wyrażeń (Mt 16,19; 18,18) i słów typowo semickich (mamona, hosanna), które autor rzadko tłumaczy na język grecki. Wspominając również zwyczaje żydowskie, zakłada ich znajomość u czytelników i w przeciwieństwie do ewangelistów Marka i Łukasza, nie uważa za konieczne, aby je wyjaśniać (Mt 15,1-3; por. Mk 7,3n).
- W Ewangelii według św. Mateusza dostrzega się pięć wielkich przemówień Jezusa, które stanowią odniesienie do Pięcioksięgu Mojżeszowego. Ewangelia ta jest więc swego rodzaju Pięcioksięgiem chrześcijańskim, który zawiera Prawo nowego Izraela, czyli Kościoła. Prawodawcą nowego ludu Bożego jest Chrystus – nowy Mojżesz. Tematem przewodnim tych wypowiedzi jest królestwo Boże, jednak każda z nich podkreśla inny, szczególny jego aspekt: 1) Mowa programowa, kreśląca obraz doskonałego ucznia. Jezus ogłasza w niej nadejście królestwa Bożego (Mt 5 – 7); 2) Mowa misyjna, dotycząca głoszenia królestwa. Jezus zapowiada w niej także prześladowania (Mt 10); 3) Zbiór przypowieści o tajemnicy królestwa (Mt 13); 4) Mowa eklezjalna, w której Jezus określa reguły, na których powinny opierać się wzajemne relacje uczniów we wspólnocie (Mt 18); 5) Mowa eschatologiczna traktująca o czasach ostatecznych i o udoskonaleniu królestwa (Mt 24–25).
- Autor Ewangelii, posługując się tytułami mesjańskimi odnoszonymi do Jezusa, kreśli Jego bardzo wyraźny portret. Od początku wykazuje, że Jezus jest Chrystusem (Mesjaszem), Synem Dawida oraz Synem samego Boga. Ewangelista z wielką troską stara się uzasadnić, że w Jezusie wypełniły się obietnice i zapowiedzi Starego Testamentu. Mocno akcentuje mesjańską godność Jezusa, z którą bardzo ściśle łączy się tytuł Syn Dawida. Odnosząc go do Jezusa, potwierdza, że to On jest oczekiwanym przez Żydów Mesjaszem. Tytuł Syn Boży podkreśla Boską naturę Jezusa, choć nie w każdym wypadku w sensie ścisłym oznacza on bóstwo Mistrza z Nazaretu. W tytule Syn Człowieczy zawiera się natomiast prawda, że Jezus jest kimś więcej niż zwykłym człowiekiem i żaden król ziemski nie może się z Nim równać. Tytuł ten łączy osobę Jezusa z cierpiącym Sługą Pana, znanym z pieśni Izajasza (autor dwukrotnie cytuje Pieśń o Słudze Pana: Iz 42,1 w Mt 3,17 oraz Iz 53,4 w Mt 8,17). Istotnym jest również odniesione do Chrystusa określenie Pan (greckie: Kyrios, stąd: Kyrie elejson), które potwierdza Jego Boską godność i wynikającą z niej zwierzchność nad całym światem.
- Ewangelista, zestawiając życie Chrystusa z działalnością Mojżesza, chce pokazać, że Chrystus jest nowym Mojżeszem, ale znacznie potężniejszym od niego. Mojżesz wyprowadził lud z niewoli egipskiej – ziemskiej, politycznej. Chrystus natomiast wyprowadza ludzi z niewoli grzechu (Mt 1,21). Na kanwie porównania Chrystusa z Mojżeszem oparta jest polemika prowadzona przez autora ze starym ludem Bożym – Izraelem. Temat ten przedstawia w dwóch ujęciach: polemizuje z niewiernym ludem, krytykując jego partykularyzm, skrajny legalizm, przesadną dumę narodową i pewność siebie, oraz wskazuje, że miejsce niewiernego ludu zajmuje teraz nowy Izrael – Kościół Jezusa, czyli nowy lud Boży.
- Cała Ewangelia według św. Mateusza koncentruje się wokół idei królestwa Bożego, które bierze swój początek w Chrystusie. Chronologicznie istnienie tego królestwa, czyli panowania Boga, dzieli się na trzy etapy: 1) jego inauguracja w osobie, słowach i czynach Chrystusa; 2) czas rozpoczynający się wraz ze Śmiercią i Zmartwychwstaniem Jezusa, a trwający do końca świata; 3) królestwo eschatologiczne w pełnym tego słowa znaczeniu. Idąc dalej, autor ukazuje związek, jaki istnieje pomiędzy tym królestwem a Kościołem, który jest wspólnotą nowego ludu Bożego.
- Kościół jest wspólnotą Boga Ojca, Jezusa – Syna Bożego oraz braterską wspólnotą jego członków. W ujęciu Mateusza członkowie Kościoła nie stanowią jedności absolutnie równej. Dla wszystkich jednak celem jest spotkanie z Chrystusem, sprawiedliwym Sędzią, i wejście do królestwa niebieskiego. Z woli Chrystusa istnieje istotna różnica między Kolegium Dwunastu a resztą uczniów Jezusa. Osobiście i imiennie powołał On każdego z grupy Dwunastu (Mt 10,2-4), nauczał ich na osobności, im tylko powierzał niektóre tajemnice królestwa Bożego (Mt 13,10n) i objawiał swoje posłannictwo (Mt 17,1-9.19-21). Ustanowił ich fundamentem przyszłej wspólnoty Kościoła oraz przekazał swoje pełnomocnictwa. Ewangelista podkreśla również fakt, że szczególną rolę w Kolegium Dwunastu i w Kościele Jezus powierzył Szymonowi Piotrowi. Przytacza trzy (pomijane w innych Ewangeliach) wydarzenia, które potwierdzają przewodnią rolę Piotra w gronie apostołów: chodzenie po jeziorze (Mt 14,28-31), obietnica prymatu (Mt 16,17-19) i wpłacenie podatku przez Szymona za siebie i za Jezusa (Mt 17,24-27). Chrystus, nazywając go Piotrem, czyli Skałą (Mt 16,18), uczynił go swoim zastępcą i ustanowił fundamentem Kościoła.
O czytaniu:
- Jezus wyjaśnia uczniom ich powinności, przede wszystkim konieczność dawania świadectwa. Sól oczyszcza, daje smak, konserwuje, podnosi walory potrawy. Uczniowie Jezusa są bardzo wartościowi i pożyteczni dla świata, gdyż niosą w sobie „smak” Jego nauki, potwierdzając jej moc własnym życiem. Muszą jednak pielęgnować posiane w sobie słowo Boże, aby nie utracić „smaku” – zdolności dawania świadectwa. Miasto położone na górze przyciągało wzrok, gdyż było widoczne z bardzo daleka zarówno w dzień, jak i w nocy, gdy zapalały się jego światła. Uczniowie Jezusa są postawieni pośrodku świata jako znak obecnego już wśród ludzi królestwa Bożego, nie mogą więc uchylać się od wypełnienia zadania wiarygodnych świadków. Jezus Chrystus jest światłością świata (J 1,4; 8,12; 9,5); rozświetla jego mroki swoją Ewangelią (1Tm 1,10). W tej misji także mają uczestniczyć uczniowie Jezusa – słuchacze i głosiciele Ewangelii. Poznanego światła nie mogą zatrzymać dla siebie i ukryć, bo jest ono przeznaczone dla wszystkich ludzi pogrążonych w mroku.