1 maja 2022 r.

III NIEDZIELA WIELKANOCY

1.czytanie (Dz 5, 27b-32. 40b-41)

Cierpienie dla Imienia Jezusa

Czytanie z Dziejów Apostolskich

Arcykapłan zapytał apostołów: «Surowo wam zakazaliśmy nauczać w to imię, a oto napełniliście Jeruzalem waszą nauką i chcecie ściągnąć na nas odpowiedzialność za krew tego Człowieka?»

«Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi – odpowiedział Piotr, a także apostołowie. Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa, którego wy straciliście, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wywyższył Go na miejscu po prawicy swojej jako Władcę i Zbawiciela, aby zapewnić Izraelowi nawrócenie i odpuszczenie grzechów. Dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch Święty, którego Bóg udzielił tym, którzy Mu są posłuszni».

I zabronili apostołom przemawiać w imię Jezusa, a potem zwolnili. A oni odchodzili sprzed Sanhedrynu i cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla Imienia Jezusa.

Komentarz

O Księdze:

  1. Od II wieku po Chrystusie księga nosi nazwę Dzieje Apostolskie (dosł. Czyny Apostołów). Tytuł nie odzwierciedla jednak w sposób pełny zawartej w niej treści. Opowiada ona bowiem nie tyle historię apostołów, ile raczej opisuje ich świadectwo o Jezusie Zmartwychwstałym oraz życie pierwszych wspólnot chrześcijańskich, zrodzonych z tego świadectwa (Dz 1,8). Jeśli chodzi o apostołów, księga skupia się na Piotrze i Pawle.
  2. Powszechnie uważa się, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, których autorem jest Łukasz, chrześcijanin wywodzący się ze środowiska pogańskiego. Obie księgi są podobne pod względem języka, stylu i sposobu korzystania ze źródeł. Widoczny kunszt pisarski świadczy o tym, że Łukasz był człowiekiem wykształconym i biegle posługiwał się językiem greckim. Pisząc Dzieje Apostolskie, korzystał ze źródeł, jak również opierał się na własnym doświadczeniu. Sposób opowiadania i żywość opisu wskazują na to, że autor znał i dobrze pamiętał relacjonowane wydarzenia, sam bowiem był naocznym świadkiem wielu z nich.
  3. Dzieło Łukasza wzorowane jest głównie na starożytnym pisarstwie historycznym. Przemówienia przytaczane w dziełach historycznych nie były wtedy stenogramami, lecz autorskimi syntezami i komentarzami do wydarzeń. Mowy, zajmujące około jednej trzeciej tekstu Dziejów Apostolskich, są więc podsumowaniem katechezy wczesnochrześcijańskiej. Zróżnicowano w nich nauczanie do Żydów i pogan.
  4. Łukasz nie skupia się tylko na dokumentowaniu przeszłości, ale przez ukazanie faktów dokonuje swoistej obrony chrześcijaństwa przed fałszywymi zarzutami. Do tych treści dołącza także pouczenia, jak w codziennym życiu należy wypełniać Ewangelię. Swoje dzieło kieruje do chrześcijan nawróconych z pogaństwa i do ludzi, którzy jeszcze nie należą do wspólnoty Kościoła. Dzieje Apostolskie zostały napisane w latach 80-90 po Chr. najprawdopodobniej w Rzymie.
  5. Zgodnie z treścią Dz 1,1-4, autor zgromadził różnorodny materiał i ułożył z niego jednolite opowiadanie. U podstaw kompozycji tego dzieła stoi zamysł Łukasza, by opisać proces rozszerzania się Ewangelii po całym świecie. Pisał on bowiem tę księgę w okresie dynamicznego rozwoju misji ewangelizacyjnej, prowadzonej przez starożytną wspólnotę chrześcijańską. Powstanie licznych wspólnot złożonych z nawróconych pogan utwierdziło go w przekonaniu, że głoszenie Ewangelii o zbawieniu przekroczyło granice judaizmu. Przedstawienie biografii apostołów, organizacji struktury kościelnej, historii Kościoła jako takiej czy roli Ducha Świętego w procesie ewangelizacji, nie było celem powstania tej księgi ani też jej istotą. Dla Łukasza kluczowym tematem jest rozszerzanie się Ewangelii z Jerozolimy na cały świat pogański.
  6. Zapowiedziany w Pismach plan zbawczy obejmuje więc nie tylko Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie Jezusa, ale również głoszenie zbawienia poganom. Rozpoczyna się ono od Jerozolimy i stopniowo będzie się rozprzestrzeniać przez Judeę i Samarię aż po krańce ziemi. Nie należy jednak rozumieć tych kolejnych etapów wyłącznie w sensie geograficznym, gdyż dla Łukasza są one wyznacznikami jego teologii zbawienia. Wyrażenie aż po krańce ziemi (Dz 1,8) wskazuje nie tyle Rzym czy inne odległe regiony (jak u pisarzy greckich), lecz swoim znaczeniem obejmuje całą ludzkość.
  7. Przedstawiając ideę powszechności zbawienia, Łukasz nie zadowalał się opisywaniem wydarzeń i okoliczności towarzyszących szerzeniu się Ewangelii wśród pogan, ale pragnął wykazać, że fakt ten jest wyrazem woli Bożej zapowiedzianej w Pismach i realizowanej mocą Ducha Świętego. Męka Jezusa, Jego Śmierć i Zmartwychwstanie, a także ewangelizacja pogan są więc wypełnieniem proroctw mesjańskich.
  8. Łukasz znał tradycje mówiące o Piotrze. Dotarł do nich być może za pośrednictwem Marka w Rzymie lub w Antiochii. Miał również do dyspozycji przekazy mówiące o Pawle. Część materiału dotyczącego Pawła pochodzi prawdopodobnie od samego Łukasza, który mógł być naocznym świadkiem podróży apostoła (Dz 16,10-17; 20,5-15; 21,1-18; 27,1 – 28,16).
  9. Wykorzystanie różnych źródeł i złączenie ich w jedno opowiadanie potwierdza, że Łukasz, pisząc Dzieje Apostolskie, miał określony zamysł teologiczny, o czym mówi w prologu do swego dwutomowego dzieła (Łk 1,1-4). Sygnalizowany tam temat słowa Bożego i jego sług w sposób zasadniczy zostaje rozwinięty właśnie w Dziejach Apostolskich. Teofil został pouczony nie tylko o wydarzeniach z ziemskiego życia Jezusa, ale również o tym, co miało miejsce po Jego Wniebowstąpieniu. Mimo odejścia do Ojca Chrystus nadal kontynuuje swoją misję na ziemi poprzez Kościół, który głosi Ewangelię wszystkim narodom (Dz 26,23).
  10. Przez całą księgę przewija się także temat drogi. Podobnie jak w Ewangelii Jezus jest w podróży z Galilei do Jerozolimy (Łk 9,51), tak w Dziejach Apostolskich Kościół kontynuuje tę drogę, rozpoczynając ją właśnie od Jerozolimy.
  11. Rozpoznając w kolejnych wydarzeniach realizację planu zbawienia, autor widzi to wszystko w kluczu teologicznym. Taki zamysł wynikał z sytuacji wspólnoty, do której Łukasz należał, złożonej głównie z chrześcijan pochodzenia pogańskiego. Jej członkowie, będąc świadkami szerzenia się Kościoła i rozdziału między nim a judaizmem, mogli stawiać pytanie o własne związki z Bożymi obietnicami zawartymi w Starym Testamencie. Z kolei chrześcijanie wywodzący się z judaizmu byli pod presją swoich rodaków, którzy chcieli wymóc na nich odejście od chrześcijaństwa. Potrzebowali więc utwierdzenia się w przekonaniu, że ich decyzja o pozostaniu we wspólnocie chrześcijan jest właściwa. Łukasz, biorąc te kwestie pod uwagę, ukazuje ciągłość między Izraelem a Jezusem, między Jezusem a Kościołem, między Starym a Nowym Przymierzem.

O czytaniu:

  1. Członkowie Sanhedrynu zachowują się tak, jak gdyby wciąż mieli niekwestionowaną władzę nad apostołami, stawiając ich przed sądem w celu przesłuchania przez arcykapłana. Arcykapłan przypomina wcześniejszy, zdecydowany rozkaz Sanhedrynu (Dz 4,18): „Surowo wam zakazaliśmy nauczać w to imię”. Zwrot „to imię” sugeruje, że arcykapłan nie chce nawet wymówić imienia Jezus, które okazało się obdarzone wielką mocą (Dz 3,16; 4,10). Oskarża apostołów, że zignorowali zakaz Sanhedrynu i napełnili Jeruzalem ich nauką. Zarzuca im również, że pragną ściągnąć na nas [odpowiedzialność za] krew tego człowieka, przypisując przywódcom odpowiedzialność za śmierć Jezusa Mesjasza. Dzieje Apostolskie ukazują, że apostołowie wielokrotnie oskarżali przywódców o udział w zabiciu Jezusa, ale czynili to, by wezwać ich do nawrócenia i do wiary. [Piotr oskarża Żydów jerozolimskich (Dz 2,36) i przywódców żydowskich (Dz 4,10) o ukrzyżowanie Jezusa oraz domaganie się, aby zamiast Niego został uwolniony morderca Barabasz (Dz 3,14). W opisie męki u Mateusza tłum żydowski woła do Piłata: „Krew Jego na nas i na dzieci nasze” (Mt 27,25). Jest to przyjęcie odpowiedzialności za śmierć Jezusa, które ironicznie stanowi również wołanie o miłosierdzie, gdyż krew Jezusa jest źródłem odkupienia i przebaczenia grzechów (Mt 26,28; Dz 20,28; Rz 3,25).]. Nie da się zaprosić ludzi do prowadzenia nowego życia bez powiedzenia zgodnie z prawdą o ich złym postępowaniu i wezwania do żalu za nie (zob. Mk 1,14-15: 14Kiedy Jan został uwięziony, Jezus przybył do Galilei, głosząc Ewangelię Bożą.15Mówił: „Czas się wypełnił” i „Nadchodzi już królestwo Boże! Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”.).
  2. Odpowiedź Piotra, a także apostołów jest dobitna: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi”. Polecenie Jezusa, żeby głosić Ewangelię (Dz 1,8), uchyla wprowadzony przez Sanhedryn nakaz milczenia o niej. Ponowione zostaje tutaj jednoznaczne stwierdzenie zasady, która pojawiła się wcześniej w formie pytania (Dz 4,19: 19A Piotr i Jan odpowiedzieli: „Rozsądźcie sami, co jest słuszne przed Bogiem: was słuchać czy Boga?). Kiedy ludzkie prawa są sprzeczne z prawami Bożymi, wierzący są wezwani do posłuszeństwa Bogu, nawet jeśli nieposłuszeństwo ludzkiej władzy będzie ich kosztować awans społeczny, środki do życia czy samo życie. Stwierdzenie Piotra jest zachętą do działania w wielu sytuacjach, kiedy ludzkie prawa czy nakazy zmuszają ludzi do gwałcenia ich sumień.
  3. Wersety 30-32 odzwierciedlają zasadę, że Bóg jest mocniejszy od ludzkiej władzy (30Bóg naszych przodków wskrzesił Jezusa, którego pojmaliście i zawiesiliście na drzewie.31Bóg wywyższył Go swoją prawą ręką jako Wodza i Zbawiciela, aby dać Izraelowi nawrócenie i odpuszczenie grzechów.32Dajemy temu świadectwo my właśnie i Duch Święty, którego Bóg udzielił wszystkim, którzy są Mu posłuszni”.). Piotr porównuje postępowanie Sanhedrynu wobec Jezusa: „Którego straciliście, zawiesiwszy na drzewie”, z działaniem Boga, który Go usprawiedliwił, wskrzeszając. Ponadto Bóg wywyższył Go na [miejscu] po prawicy swojej (Dz 2,32-36) – jest to wyrażenie z Ps 110,1, oznaczające uczestniczenie w majestacie i mocy samego Boga”. Bycie „po prawicy” oznacza udział w potędze i czci władcy w Ps 16,11; 45,10; Za 6,13. Jezus oświadcza przed Sanhedrynem, że będzie siedział po „prawej stronie” Boga (Łk 22,69), nawiązując do Ps 110,1. Pierwsi chrześcijanie często używali tego zwrotu na określenie boskiej mocy i władzy zmartwychwstałego Jezusa (Dz 2,33-34; 5,31; 7,56; Rz 8,34; Ef 1,20; Hbr 1,3.13; 8,1; 10,12; 1 P 3,22).
  4. Uwaga Piotra na temat „zawieszonego na drzewie” w Dz 5,30 (także Dz 10,39) wykorzystuje żydowską interpretację tekstu z Prawa Mojżeszowego. Pwt 21,22-23 postanawia: „Jeśli ktoś popełni zbrodnię podlegającą karze śmierci, zostanie stracony i powiesisz go na drzewie – trup nie będzie wisiał na drzewie przez noc, lecz tegoż dnia musisz go pogrzebać. Bo wiszący jest przeklęty przez Boga. Nie zanieczyścisz swej ziemi, którą Pan, Bóg twój, daje ci w posiadanie”. Tekst ten pierwotnie odnosił się do zwłok przestępcy, straconego prawdopodobnie przez ukamienowanie, które potem wieszano na drzewie jako ostrzeżenie dla innych. Księga Powtórzonego Prawa mówi, że ponieważ na złoczyńcy, który został stracony, spoczywa przekleństwo Boga, Boży sąd, to jego ciało nie powinno pozostawać na widoku. Później przekleństwo zawieszonego na drzewie odniesiono do ukrzyżowania, okrutnego rodzaju egzekucji, której Żydzi doświadczali z rąk Persów, a potem Rzymian. Wyrażenie zaczęło oznaczać nie tylko powieszenie na drzewie zwłok, lecz także przymocowanie żywej osoby gwoźdźmi lub linami do drewnianego krzyża (słowo „drzewo” jest tu użyte przenośnie), na którym znosiła ona męczarnie, a w końcu umierała. Święty Paweł w Liście do Galatów wskazuje, że Jezus dobrowolnie znosił to przekleństwo w naszym imieniu: „Z tego przekleństwa Prawa Chrystus nas wykupił – stawszy się za nas przekleństwem, bo napisane jest: Przeklęty każdy, którego powieszono na drzewie” (Ga 3,13).
  5. Piotr mówi tutaj, że Jezus został wywyższony jako Władca i Zbawiciel, używając innych terminów niż słowa „Pan i Mesjasz”, odnoszące się w innych miejscach do oddawania Mu chwały (Dz 2,36). Greckie słowo oznaczające władcę, tutaj oznacza „podążającego jako pierwszy”. Znaczy to, że Jezus jako pierwszy przeszedł przez śmierć do życia, a zatem jest pionierem dla wszystkich, którzy pewnego dnia zostaną wskrzeszeni.
  6. W Starym Testamencie, jak również w wielu miejscach Nowego, termin „zbawca” jest zwykle stosowany do Boga, ale w pierwotnym Kościele stał się także tytułem Jezusa. Dla chrześcijan pochodzenia pogańskiego, a było nimi wielu pierwszych czytelników Dziejów Apostolskich, termin „zbawca” był bardziej znany niż „Mesjasz” (Chrystus), ponieważ często określano nim cesarzy rzymskich. Zarówno tu, jak i w Dz 13,23 kontekst wyraźnie mówi o Jezusie jako zbawicielu Izraela, choć Nowy Testament potwierdza również, że Jezus jest zbawicielem całego świata (J 4,42; 1 J 4,14). Tutaj Piotr mówi jako współrodak – Izraelita do Sanhedrynu i arcykapłanów, odwołując się do Boga naszych ojców, którego wszyscy czczą. Wyjaśnia, że sposobem, w jaki Jezus zbawia Izrael, jest udzielenie mu nawrócenia i odpuszczenia grzechów. Piotr mówi, że zmartwychwstały Jezus daje teraz sposobność do żałowania i uzyskania przebaczenia, i dotyczy to także tych członków Izraela, którzy na nią zareagują. Po mocnym stwierdzeniu, że Bóg ustanowił Jezusa Władcą i Zbawicielem Izraela -tego samego Jezusa, którego przywódcy żydowscy posłali na ukrzyżowanie – Piotr kończy, podkreślając kwalifikacje apostołów do świadczenia o tym fakcie: „Dajemy temu świadectwo” – temu, to znaczy śmierci Jezusa, Jego zmartwychwstaniu oraz następującemu po nim wylaniu Ducha Świętego. Wywyższenie Jezusa przez Boga poświadczają uzdrowienia dokonane przez apostołów oraz ich wcześniejsze świadectwo. Świadkami są nie tylko apostołowie, lecz także Duch Święty, którego Bóg udzielił tym, którzy Mu są posłuszni. Piotr mówi, że Duch Święty zaświadcza w sercach i umysłach chrześcijan o głoszonej przez niego prawdzie. Niezbite świadectwo Ducha ujawniło się niewiele wcześniej w uzdrowieniu chromego człowieka (Dz 3), wydarzeniu, które sprowokowało Sanhedryn do pierwszego zaaresztowania apostołów. Ponadto, jak daje do zrozumienia Piotr, wierzący w Jezusa otrzymują Ducha, ponieważ są posłuszni Bogu (zob. Dz 5,29), podczas gdy przywódcy Sanhedrynu nie otrzymali Ducha, gdyż nie są Mu posłuszni.
  7. W połączeniu z poleceniem Jezusa: „Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga”, stwierdzenie Piotra, że „trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi” (Dz 5,29), ma fundamentalne znaczenie dla chrześcijańskiego pojęcia sumienia i bycia dobrym obywatelem (Mt 22,15-21: 15Wówczas faryzeusze odeszli i naradzali się, jak przyłapać Go na słowie. 16Posłali do Niego swoich uczniów razem ze zwolennikami Heroda z zapytaniem: „Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i zgodnie z prawdą nauczasz drogi Bożej. Nie dbasz o niczyje względy i nie zważasz na ludzką opinię.17Powiedz nam, co o tym sądzisz: Czy należy płacić podatek cesarzowi, czy też nie?”.18Jezus poznał ich przewrotność i odpowiedział: „Obłudnicy! Dlaczego Mnie wystawiacie na próbę?19Pokażcie Mi monetę, którą się płaci podatek!”. A oni podali Mu denara.20Wtedy zapytał: „Czyja jest ta podobizna i napis?”.21Odpowiedzieli: „Cesarza”. Wówczas rzekł: „Oddajcie więc cesarzowi to, co jest cesarskie, a Bogu to, co boskie”.22Gdy to usłyszeli, zmieszali się i odeszli od Niego.). W oparciu o te dwa fragmenty Katechizm Kościoła Katolickiego naucza, że katolicy powinni być dobrymi obywatelami, ale „obywatel jest zobowiązany w sumieniu do nieprzestrzegania zarządzeń władz cywilnych, gdy przepisy te są sprzeczne z wymaganiami ładu moralnego, z podstawowymi prawami osób i ze wskazaniami Ewangelii” (KKK 2242). W wielu miejscach współczesnego świata niektóre cywilne władze lub prawa gwałcą ludzką godność lub w niedozwolony sposób ograniczają wolność Kościoła w zakresie ewangelizacji i wypowiedzi na tematy moralne. Pod kierownictwem biskupów katolicy powinni rozeznawać na modlitwie, jak przeciwstawiać się takim nadużyciom władzy.

Następujący tekst Dz 5, 33-42 nie znalazł się w całości w ramach dzisiejszego czytania – wzmianka o Gamalielu została wyłączona:

33Gdy to usłyszeli, wpadli w gniew i postanowili ich zabić.34Lecz w czasie posiedzenia Wysokiej Rady wystąpił pewien faryzeusz imieniem Gamaliel. Był znawcą Prawa, a wszyscy ludzie go szanowali. Kazał, aby na chwilę wyprowadzić apostołów.35Potem powiedział: „Izraelici, zastanówcie się dobrze nad tym, co zamierzacie uczynić z tymi ludźmi.36Nie tak dawno wystąpił Teodas. Twierdził, że jest kimś niezwykłym. Przyłączyło się do niego około czterystu mężczyzn. Zabito go jednak, a wszyscy, którzy dali mu się przekonać, rozproszyli się i słuch o nich zaginął.37Potem w czasie spisu ludności wystąpił Judasz Galilejczyk. On również pociągnął za sobą ludzi. Ale i on zginął, a wszyscy, którzy dali mu się przekonać, rozproszyli się.38Dlatego radzę wam: Zostawcie tych ludzi w spokoju i uwolnijcie ich. Bo jeśli jest to sprawa i wymysł ludzki, pójdzie w zapomnienie.39Jeśli jednak rzeczywiście pochodzi od Boga, nie zdołacie ich zniszczyć, a z czasem może się okazać, że walczyliście z Bogiem”. I usłuchali go.40Przywołali apostołów i kazali ich wychłostać. Potem zabronili im przemawiać w imię Jezusa i uwolnili.41Oni opuścili więc miejsce posiedzeń Wysokiej Rady i cieszyli się, że mogli cierpieć z powodu tego imienia. 42Codziennie nauczali w świątyni i po domach, głosząc Ewangelię o Chrystusie Jezusie.

 

 

  1. Jak można się było spodziewać, fakt, że Piotr nie zgodził się usłuchać nakazów Sanhedrynu i zaprzestać głoszenia o Jezusie, spowodował, iż większość jego członków wpadła w gniew tak wielki, że chcieli ich zabić. Z ich perspektywy głoszenie Jezusa przez apostołów odwodziło lud od religii żydowskiej, a za taki postępek karano kamienowaniem (zob. Pwt 13,6-10). Jednak Gamaliel, wysoko poważany rabin, który był nauczycielem Pawła (Dz 22,3), doradza ostrożność.
  2. Gamaliel wymienia inne pseudomesjańskie ruchy, które zanikły z chwilą zabicia ich założycieli, ponieważ nie pochodziły od Boga. O podanych przez niego dwóch przykładach, takich jak Teudas” oraz Judasz Galilejczyk podczas spisu ludności, wspomina też żydowski historyk Józef, współczesny Łukaszowi”. Obaj przywódcy wywołali bunt przeciw Rzymowi i zabito ich, a wszyscy ich zwolennicy zostali rozproszeni, więc ich ruchy nic nie osiągnęły.
  3. Gamaliel twierdzi, że jeśli ruch chrześcijański jest ludzkiego pochodzenia, to sam się wyniszczy. Jeśli jednak pochodzi od Boga, to Sanhedryn nie potrafi ich zniszczyć i może się nawet okazać, że walczy z Bogiem. Zasada Gamaliela nie tylko jest wskazówką dla konkretnego postępowania rady, lecz z perspektywy czasu daje też świadectwo, iż Kościół rzeczywiście pochodzi od Boga, ponieważ Sanhedryn nie zdołał go zniszczyć. Chociaż przełożeni usłuchali Gamaliela, by nie kamienować apostołów, niemniej kazali ich ubiczować i bezskutecznie zabronili im przemawiać w imię Jezusa, zanim ich zwolnili. Ból i upokorzenie nie tylko wcale nie powstrzymały apostołów, ale wręcz ich ucieszyły, że stali się godni cierpieć dla Imienia Jezusa. Jezus uczył, że prześladowanie jest przyczyną radości i pierwsi chrześcijanie wzięli sobie tę zasadę do serca” (Mt 5,10-12: 10Szczęśliwi, którzy są prześladowani za sprawiedliwość, ponieważ do nich należy królestwo niebieskie. 11Jesteście szczęśliwi, gdy was znieważają, prześladują i oczerniają z mojego powodu.12Cieszcie się i radujcie, bo wielka jest wasza zapłata w niebie. Tak samo przecież prześladowano proroków, którzy byli przed wami.). Ich radość w obliczu niesławy była całkowicie sprzeczna z silnym podkreślaniem osobistego honoru, jakie panowało w świecie grecko-rzymskim. W tamtych czasach zhańbieni Rzymianie często popełniali samobójstwo, natomiast apostołowie ucieszyli się z hańby, dzięki której utożsamili się z Jezusem. Ich oddanie Jezusowi było silniejsze od kulturowej niechęci do wstydu. Dalej nauczali i głosili Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie, zarówno publicznie w świątyni, jak i prywatnie, po domach.
  4. Szybki rozwój Kościoła przedstawiony w Dziejach Apostolskich, mimo wszelkich wysiłków Sanhedrynu, by go zablokować, jest czymś niezwykłym. Chociaż Łukasz z pewnością uwypukla cuda dokonywane przez apostołów, to ruch chrześcijański wyraźnie zawdzięcza swój niepowstrzymany impet także gorliwości, z jaką apostołowie głosili Dobrą Nowinę, jak również temu, że żadne zastraszanie, groźby ani nawet chłosty i więzienie nie były zdolne ich powstrzymać od świadczenia o Jezusie. Dobrze by było, żeby chrześcijanie rozważyli, co mogłoby się zdarzyć dzisiaj, w świecie rozwiniętym, gdybyśmy żarliwie błagali Ducha Świętego, aby rozpalił w nas podobną gorliwość.

 

 

Psalm (Ps 30 (29), 2 i 4. 5-6. 11-12a i 13b (R.: 2a))

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś *
i nie pozwoliłeś mym wrogom naśmiewać się ze mnie.
Panie mój, Boże, †
z krainy umarłych wywołałeś moją duszę *
i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu.

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś

Śpiewajcie psalm, wszyscy miłujący Pana, *
i pamiętajcie o Jego świętości.
Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę, †
a Jego łaska przez całe życie. *
Płacz nadchodzi z wieczora, a rankiem wesele.

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś

Wysłuchaj mnie, Panie, zmiłuj się nade mną, *
Panie, bądź moją pomocą.
Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament, *
Boże mój i Panie, będę Cię sławił na wieki.

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś

Komentarz

Psalm 30. jest to psalm dziękczynny. Psalmista wysławia Boga za Jego wielkie dobrodziejstwa, a dokładniej, za uzdrowienie z choroby, która zagrażała jego życiu: Boże, z krainy umarłych wywołałeś moją duszę. Psalm przepojony jest uczuciem dziękczynienia i radości z powodu odzyskanego zdrowia. Bóg ocalił życie psalmisty i za-mienił w taniec żałobny lament. Powrót do zdrowia jest jak po-wrót z krainy umarłych, jest jak zmartwychwstanie.

W powyższym psalmie wysławiającym Boga, który przywraca do życia, Izraelici upatrywali zapowiedź wyzwolenia królestwa Dawidowego z niewoli babilońskiej. Z tego powodu psalm ten śpiewany był w święto Poświęcenia Świątyni (Chanuka). Wtedy to uroczyście wysławiany jest Bóg, który z krainy umarłych przywołał swój lud.

W liturgii kościelnej psalm ten śpiewany jest w niedzielę Wielkanocy. Sytuacja śmiertelnej choroby psalmisty i jego ocalenia była dla Izraelitów obrazem powrotu z niewoli Izraela, obrazem wskrzeszenia Izraela. Otóż to, co było obrazem dla Izraela, stało się rzeczywistością dla Jezusa. Słowa psalmu: Z krainy umarłych wywołałeś moją duszę i ocaliłeś mi życie spośród chodzących do grobu mogą być słowami powstającego z grobu Jezusa, słowami wdzięczności skierowanymi do Ojca. Z tym jednak, że zmartwychwstanie Jezusa było czymś znacznie więcej niż zwykłym powrotem do poprzedniego życia, czymś znacznie większym niż reanimacja biologiczna. W przypadku Jezusa nie idzie bowiem o odzyskanie dotychczasowego życia ograniczonego ramami narodu izraelskiego, podległego Prawu Mojżeszowemu, podległego ziemskim i palestyńskim ograniczeniom. Poprzez zmartwychwstanie Jezus stał się Panem chwały (1 Kor 2, 8), Duchem ożywiającym (1 Kor 15, 45) i to po wszystkie wieki, na wszystkie ziemie, wszystkie kultury i rasy ludzkie.

Tajemnica paschalna jest sercem wiary chrześcijańskiej. Chrześcijanin jest nie tylko człowiekiem, który „wierzy w Boga”. Czynią to praktycznie wszystkie inne religie. Specyfiką chrześcijańskiej wiary jest to, że wierzymy w Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. Wiara chrześcijańska jest czymś więcej niż zbiorem prawd, zbiorem najdoskonalszych nawet zasad moralnych. Wiara chrześcijańska jest tym, co przynosi sens życiu, sens naszej ludzkiej ziemskiej egzystencji. Kiedy wszystko układa się pomyślnie, kiedy nie brakuje zdrowia i w ogóle niczego nie brakuje, łatwo oddać się iluzji zawartej w słowach człowieka bezbożnego, które znajdujemy w innym miejscu tego psalmu: Nigdy się nie zachwieję (Ps 30, 7). Wystarczy jednak, aby Bóg, posługując się obrazowym językiem psalmisty, odwrócił swe oblicze (por. Ps 30, 8), okazuje się rychło, jak marną i kruchą istotą jest człowiek. Chrześcijanin w każdej sytuacji życia wierzy w zmartwychwstanie, wierzy, że Bóg posłał swego Syna, aby uleczyć zranioną grzechem ludzkość. My wszyscy jako chrześcijanie wierzymy, że nasza śmierć zamieni się w życie, a nasz lament zamieni się w taniec. Taki jest właśnie sens życia człowieka. Nie idziemy „ku śmierci”, ale ku pełni życia w Bogu. Boże mój i Panie, będę Cię sławił na wieki! (Ps 30, 13). Niechaj więc słowa naszej wdzięczności nie umilkną na wieki.

 

2.czytanie (Ap 5, 11-14)

Chwała Baranka

Czytanie z Apokalipsy Świętego Jana Apostoła

Ja, Jan, ujrzałem i usłyszałem głos wielu aniołów dokoła tronu i Istot żyjących, i Starców, a liczba ich była miriady miriad i tysiące tysięcy, mówiących głosem donośnym: «Baranek zabity jest godzien otrzymać potęgę i bogactwo, i mądrość, i moc, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo».

A wszelkie stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią, i na morzu, i wszystko, co w nich przebywa, usłyszałem, jak mówiło: «Zasiadającemu na tronie i Barankowi błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc, na wieki wieków!» A cztery Istoty żyjące mówiły: «Amen». Starcy zaś upadli i oddali pokłon.

Komentarz

O księdze:

  1. Nazwa księgi pochodzi od jej pierwszego słowa (objawienie), które po grecku brzmi apokalypsis. Apokalipsa św. Jana jest więc księgą objawienia. Ukazuje sens tego, co ma się wydarzyć w przyszłości (Ap 1,1), a zarazem odsłania znaczenie aktualnych dziejów Kościoła, tego co jest (Ap 1,19).
  2. Większość najstarszych autorów kościelnych (św. Justyn, św. Ireneusz, św. Hipolit Rzymski, Tertulian, Orygenes) utożsamia autora księgi z Janem Apostołem, autorem czwartej Ewangelii i trzech listów.
  3. Adresatami Apokalipsy św. Jana są chrześcijanie, którzy z powodu wyznawanej wiary doświadczają ucisku i dla których wierność słowu Bożemu i świadectwu Jezusa wiąże się z koniecznością podejmowania różnorodnych wyrzeczeń. Wydarzenia opisane w drugiej części księgi są zresztą odpowiedzią na okrzyk męczenników: Jak długo, święty i prawdziwy Władco, będziesz zwlekał z sądem i pomstą naszej krwi wśród mieszkańców ziemi? (Ap 6,10). Jan zapewnia w swoim dziele, że kresem historii jest sprawiedliwy sąd Boga i że już teraz cała historia świata naznaczona jest zwycięstwem Baranka, który chociaż zabity, żyje i wyrusza, aby dalej zwyciężać (Ap 6,2).
  4. Czas powstania dzieła określa się na czas między 90 a 96 r.
  5. Apokalipsa św. Jana składa się z dwóch zasadniczych części. Pierwsza z nich poświęcona jest objawieniu Chrystusa przekazanemu w konkretnym momencie historycznym siedmiu Kościołom Azji Mniejszej (Ap 1 – 3). Druga część zawiera natomiast objawienie dotyczące całego świata i historii (Ap 4 – 22). Jan zdaje się przekazywać w ten sposób swoje przekonanie, że doświadczenie konkretnych wspólnot i osób można zrozumieć dopiero wtedy, gdy zostanie odniesione do Bożego działania w świecie i do sensu całej historii. Tak właśnie czyni Chrystus, zwracając się do siedmiu Kościołów Azji Mniejszej. On jest bowiem Barankiem, który jako jedyny na całym świecie może wziąć z ręki Boga zwój, objawiający sens historii i naturę Bożego działania (Ap 5). Druga część księgi zawiera kolejno: 1) wizję Boga królującego nad światem, zapieczętowanego zwoju oraz Baranka (Ap 4,1 – 5,14); 2) otwarcie pieczęci, wyjaśnienie obecności dobra i zła na świecie i zapowiedź ostatecznego zwycięstwa Chrystusa (Ap 6,1 – 8,1); 3) wizje siedmiu trąb i siedmiu plag, przez które Bóg pragnie doprowadzić świat do przemiany i nawrócenia (Ap 8,2 – 16,21); 4) ostateczny sąd Boży, który będzie polegać na zniszczeniu zła (Ap 17,1 – 21,8) i na nowym stworzeniu (Ap 21,9–22,5). Księga rozpoczyna się (Ap 1,1-8) i kończy (Ap 22,6-21) słowami, które prezentują ją jako list z objawieniem i proroctwem skierowanym do chrześcijańskiej wspólnoty. Święty Jan zachęca w nich także do wiary w rychłe przyjście Chrystusa.
  6. Biblijna wizja czasu różni się w sposób zasadniczy od pogańskiej. Dla ludzi Biblii, czas na wymiar liniowy jest historią, która zmierza ku celowi, raz wyznaczonemu przez Boga. Biblijny prorok ma objawiać swym współczesnym, Boży zamysł ukryty w dziejach narodu. Prorok przynosi Słowo Boże, które wiąże się ściśle z teraźniejszością. Mówi prawdę o przyszłości, ale tylko po to, by podtrzymać nadzieję słuchaczy przez ukazanie celu i drogi. Tym celem jest Dzień Pański na końcu czasów, w którym Bóg ostatecznie obejmie władzę nad światem. Dokładna data tego dnia pozostaje jednak nieznana; zasłona zakrywa przed ludźmi moment końca historii. W krytycznych chwilach dziejów, prorocy zdawali sobie sprawę z tego, że ich słowa nie wystarczają do podtrzymywania nadziei. Kiedy bieg historii zdaje się przeczyć Bożym planom, wówczas prorocy chcą „uchylić zasłonę” kryjącą ostateczny wyrok Boży.
  7. Technika stosowana w literaturze apokaliptycznej przypomina „skok w dal”. Sportowiec, chcąc osiągnąć możliwe najlepszy wynik, musi cofnąć się najpierw o kilkadziesiąt metrów, do nabranie rozbiegu. Nieraz czynimy podobnie przed podjęciem ważnej decyzji: aby wybiec w przyszłość, trzeba wcześniej zanurzyć się w przeszłość. Dopiero w ten sposób, w świetle minionych wydarzeń, możemy „rzucić się w ciemność przyszłości”. Tak właśnie czyni autor apokalipsy. Nie zna daty końca świata i nie zamierza jej objawiać. Ale jedno jest dla niego pewne: wierność Boga wobec własnego słowa. Chcąc zatem dowiedzieć się o rzeczach ostatecznych, prorok przebiega szybko historię świętą, bo historię z najlepszą nauczycielką, uczy o niezmiennych prawach działania Bożego. Prorok przebiega więc myślą wszelkie wielkie wydarzenia z życia narodu wybranego, aż po czasy sobie współczesne i stąd, pod natchnieniem Ducha Bożego, wyciąga wnioski zbawcze. Autor apokalipsy nie widzi więc dokładnie wydarzeń przyszłych, zna jednak sposób działania Boga, który jest wierny sobie i zgodnie z niezmiennymi prawami kieruje dziejami świata ku wyznaczonym celem. Tej samej techniki użył św. Jan w Apokalipsie, podczas pierwszych prześladowań Kościoła.
  8. Symbolika Apokalipsy św. Jana nawiązuje przede wszystkim do Starego Testamentu, do którego odwołuje się częściej niż inne teksty Nowego Testamentu (aż ok. 500 razy).
  9. Tytuł ostatniej księgi Nowego Testamentu stał się nazwą własną gatunku literackiego (apokalipsa) oraz określeniem całego nurtu literatury żydowskiej i wczesnochrześcijańskiej (apokaliptyka), rozwijającego się od III w. przed Chr. Do II w. po Chr. W pismach apokaliptycznych ważne miejsce zajmują tematy takie jak: walka między dobrem a złem, Sąd Ostateczny i zmartwychwstanie umarłych, kataklizm kosmiczny związany z końcem starego porządku świata oraz nadejście ery eschatologicznej. Apokalipsa św. Jana jest dziełem chrześcijańskim, z charakterystycznym chrystocentryzmem, i to zdecydowanie ją odróżnia od apokaliptyki żydowskiej. Wcielenie Chrystusa – Słowa Bożego i wynikające z tego faktu konsekwencje oraz Jego powtórne przyjście w chwale to dwa najważniejsze wydarzenia w historii.

O czytaniu:

  1. Apokalipsa, czyli Objawienie Jezusa Chrystusa (Ap 1, 1), wiąże się z duchowym doświadczeniem, jakie otrzymał św. Jan, kiedy jako zesłaniec znalazł się na wyspie Patmos z powodu głoszenia słowa Bożego i świadczenia o Chrystusie. W kontekście przeżywanych cierpień i prześladowań, w dniu Pańskim, wprost od zmartwychwstałego Chrystusa apostoł otrzymuje widzenie aktualnej i przyszłej rzeczywistości. Ze względu na prorocki charakter jego treści ma ją zapisać w księdze i przekazać siedmiu Kościołom, czy-li wszystkim wspólnotom chrześcijańskim. Apostoł, chcąc wejść w prorockie doświadczenie widzenia, musi się jednak obrócić ku Zmartwychwstałemu. Oznacza to konieczność nawrócenia, by mógł wszystko widzieć w świetle zmartwychwstałego Pana.
  2. Dla zrozumienia końcowej wizji piątego rozdziału Apokalipsy należy przywołać wcześniejszą wizję niebieskiego tronu Wszechmogącego Boga z Barankiem pośrodku niego. W ten sposób została wyrażona prawda o Jezusie Chrystusie, który przez swą śmierć i zmartwychwstanie wszedł do chwały Boga i uczestniczy w Jego wiecznym królowaniu. Przez dokonanie dzieła odkupienia Chrystus-Baranek stał się godnym wziąć od Zasiadającego na tronie księgę zawierającą Boży plan odnośnie świata i ludzi z możliwością jego prawdziwej interpretacji. Wydarzenie to staje się przedmiotem pieśni chwały ku Jego czci, śpiewanej przez cztery Istoty żyjące i dwudziestu czterech Starców (Ap 5, 7-10). Istoty żyjące są symbolem komunikacji między niebem a ziemią, Starcy natomiast symbolizują świętych Starego i Nowego Testamentu. Ponieważ Baranek jest pośrodku nich (Ap 5, 6), oznacza, że to On jest gwarantem tej komunikacji oraz ludzkiej świętości.
  3. Do liturgii niebiańskiej na cześć Chrystusa-Baranka dołączają się nieprzeliczone zastępy aniołów, wysławiając Go za odkupienie ludzi. Ich donośna pieśń wylicza siedem przymiotów zabitego i zmartwychwstałego Baranka: potęgę, bogactwo, mądrość, moc, cześć, chwałę i błogosławieństwo. W końcu do hołdu nieba przyłącza się cały stworzony świat, oddając jednocześnie Bogu i Chrystusowi należne im: błogosławieństwo, cześć, chwałę i moc. Na liturgię kosmiczną niebo odpowiada końcowym amen i cichą adoracją Boga i Baranka.
  4. Zwycięstwo Chrystusa-Baranka przez śmierć i zmartwychwstanie jest zaproszeniem dla wszystkich ludzi, by włączyli się w rozpoczętą przez Niego realizację Bożego planu zbawienia. W ten proces aktywnie włączają się chrześcijanie, wybierając Zmartwychwstałego jako Pana i Zbawiciela swego życia. Najlepszym potwierdzeniem takiego wyboru jest patrzenie na każde wydarzenie i podejmowane działanie w świetle Chrystusowej Ewangelii, tak by przyczyniać się do budowania królestwa Bożego w świecie. Zachętą do wytrwałej współpracy z Chrystusem w tym dziele są Jego przymioty. Warto więc odwoływać się do Jego zbawczej potęgi, niewyczerpanego bogactwa Bożego miłosierdzia, nadprzyrodzonej mądrości i mocy. Szczególnym sposobem ku temu zawsze będzie nasze uczestnictwo w liturgii, korzystanie z sakramentów świętych i słowa Bożego. W ten sposób, antycypując liturgię niebieską, już tu, na ziemi, możemy oddawać Chrystusowi należną Mu cześć, chwałę i błogosławieństwo.

 

 

Aklamacja

Alleluja, alleluja, alleluja

Zmartwychwstał Chrystus, który wszystko stworzył
i zlitował się nad ludźmi.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (J 21, 1-19)

Trzecie zjawienie się Zmartwychwstałego apostołom

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili.

A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus.

A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?»

Odpowiedzieli Mu: «Nie».

On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć.

Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci.

A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę.

To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał.

A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?»

Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham».

Rzekł do niego: «Paś baranki moje».

I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?»

Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham».

Rzekł do niego: «Paś owce moje».

Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?»

Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham».

Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje.

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz».

To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»

Komentarz

O księdze:

  1. Kościelna tradycja, sięgająca końca II w. (św. Ireneusz z Lyonu, św. Klemens Aleksandryjski, Kanon Muratoriego), stwierdza, że autorem czwartej Ewangelii jest św. Jan Apostoł. Przyjmuje się, że powstała ona około 90 r.
  2. Ewangelia według św. Jana jest relacją o Jezusie Chrystusie, napisaną z wielkim talentem literackim i teologiczną głębią. Znacznie odbiega ona od Ewangelii synoptycznych napisanych przez Mateusza, Marka i Łukasza. Ma inny styl, ponieważ posługuje się często wypowiedziami dialogowymi, rozbudowanymi opowiadaniami, ironią i nieporozumieniem. Nadaje to Ewangelii specyficzny rytm, wolniejszy niż w posługujących się krótkimi opowiadaniami Ewangeliach synoptycznych. Brak natomiast w niej przypowieści, formy bardzo charakterystycznej dla trzech poprzednich Ewangelii.
  3. Można jednak wskazać w czwartej Ewangelii na punkty zbieżne z opowieściami innych ewangelistów. Wszyscy czterej ewangeliści piszą o świadectwie Jana Chrzciciela (J 1,26; por. Mt 3,11; Mk 1,7-8; Łk 3,16); chrzcie Jezusa (J 1,29-34; por. Mt 3,13-17; Mk 1,9-11; Łk 3,21n); oczyszczeniu świątyni (J 2,14-22; por. Mt 21,12n; Mk 11,15-17; Łk 19,45n); rozmnożeniu chlebów (J 6,1-15, por. Mt 14,13-21; Mk 6,34-44; Łk 9,12-17); wjeździe do Jerozolimy (J 12,12-19; por. Mt 21,1-10.14-16; Mk 11,1-11; Łk 19,29-44). Wiele wspólnych elementów występuje w opowieści o Męce i Zmartwychwstaniu Jezusa.
  4. Ewangelia dzieli się na dwie zasadnicze części: 1) opowiadanie o objawieniu się Jezusa Żydom poprzez znaki (J 1,19 – 12,50); 2) nauczanie skierowane do uczniów (J 13,1 – 20,31). Księgę rozpoczyna prolog (J 1,1-18), a rozdz. 21 jest dodanym do opowiadania epilogiem. Pierwsza część dzieli się na dwa etapy. Najpierw Jezus często zmienia miejsce pobytu (Galilea – Jerozolima). Etap ten kończy się mową o chlebie życia i opisem następujących po niej wydarzeń (J 1,19 – 7,9). Czas Jezusa jeszcze się nie wypełnił, dlatego Jego objawienie nie budzi sprzeciwów. Drugi etap pierwszej części (J 7,10 – 12,50) rozgrywa się w Jerozolimie i jej najbliższych okolicach (Betania). Naznaczony jest zaostrzającym się konfliktem między Jezusem a przywódcami religijnymi z Jerozolimy. Część ta dzieli się na czas nauczania (J 7,10 – 10,42) oraz bezpośredniego przygotowania do dramatycznych wydarzeń ostatniej Paschy Jezusa w Jerozolimie (J 11,1 – 12,50). Pierwsza część Ewangelii relacjonuje wydarzenia rozgrywające się w ciągu ponad dwóch lat, co można wywnioskować z aluzji do święta Paschy (J 2,13). Druga część Ewangelii (J 13,1 – 20,31) jest relacją obejmującą bardzo krótki okres: od dnia, w którym Jezus spożył Ostatnią Wieczerzę z uczniami, do dnia po szabacie, gdy Jezus Zmartwychwstał. Wydarzenia podczas Ostatniej Wieczerzy (J 13,1 – 14,31) oraz obszerna mowa Jezusa (J 15,1 – 17,26) poprzedzają opis Męki (J 18,1 – 19,42) i Zmartwychwstania Jezusa (J 20,1-31).
  5. Czwarta Ewangelia jest skupiona na problemie, który miał zasadnicze znaczenie w misji Jezusa: Bóg z miłości do świata dokonuje zbawienia, którego Syn Boży – Słowo Boga jest jednocześnie głosicielem i wykonawcą (J 3,16). Przedwieczne Słowo Boże w Jezusie objawiło się światu. Wielu ludzi uwierzyło w Bóstwo Jezusa i przyjęło Jego posłannictwo, ale częściej spotykał się On z niezrozumieniem, a nawet z wrogością. Jezus w Ewangelii według św. Jana jest przede wszystkim ukazany jako Syn Boży (J 20,31). Godność Jezusa już na początku Jego publicznej działalności została rozpoznana przez Jana Chrzciciela (J 1,34) i Natanaela (J 1,49). Sam Jezus użył tego określenia wobec siebie dopiero pod koniec swojego posługiwania wśród ludzi (J 10,36). Ogłoszenie wprost tej prawdy stało się powodem skazania i śmierci Jezusa (J 19,7). Śmierć na krzyżu stała się jednocześnie Jego wywyższeniem (J 3,14; 8,12; 12,32.34). Jezus przyniósł ludziom wierzącym w Niego (J 3,15.36; 6,40) i w Tego, który Go posłał (J 5,24), nadzieję życia wiecznego. Woda (J 4,14) i pokarm (J 6,27), pochodzące od Jezusa, dają życie wieczne, ale źródłem życia jest On sam (J 11,25). Jezus jest także światłem (J 8,12; 12,46), które sprawia, że rozpraszają się ciemności zła i grzechu.

O czytaniu:

  1. Spotkanie Zmartwychwstałego ze swymi uczniami nad Morzem Tyberiadzkim w Galilei może być zrozumiałe w świetle tradycji, w której Jezus zapowiada uczniom, że miejscem spotkania będzie Galilea (Mk 14, 28; 16, 7). Ewangelista podkreśla, że Jezus ukazuje się siedmiu uczniom. Liczba ta ma niewątpliwie charakter symboliczny i wskazuje na pełnię – na wszystkich uczniów Jezusa, na cały Kościół. Pięciu spośród uczniów zostaje zidentyfikowanych (Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael, synowie Zebedeusza), natomiast dwóch uczniów pozostaje bezimiennych. Brak podania imienia dwóch uczniów może być zachętą dla czytelników Ewangelii, aby się utożsamić z jednym z nich.
  2. Zmartwychwstały Pan objawia się w nowym poranku, w światłości. Ewangelista wyraża tu kontrast pomiędzy nocną aktywnością uczniów i przyjściem Jezusa w jasności nowego dnia. Jezus pierwszy rozpoczyna z uczniami dialog, zwracając się do nich: dzieci. Otrzymując ich negatywną odpowiedź na pytanie o posiłek, radzi im zarzucenie sieci po prawej stronie łodzi. Uczniowie wypełniają skrupulatnie polecenie Pana i łowią tak dużą ilość ryb, że nie mogą wyciągnąć sieci. Znak cudownego połowu ryb sprawia, że umiłowany uczeń rozpoznaje zmartwychwstałego Pana i przekazuje to Piotrowi. Pierwszy z apostołów w jednym momencie rzuca się w morze, aby jak najszybciej dotrzeć do Jezusa. Przed rzuceniem się w wody jeziora zakłada wierzchnią szatę. Nie chce stanąć nagi przed swoim Mistrzem. Nie interesuje go już dalsze łowienie oraz zaspokojenie głodu, lecz pragnie być jak najbliżej Zmartwychwstałego.
  3. Uczniowie czują onieśmielenie wobec Jezusa, którego znali za ziemskiego życia, a który teraz przychodzi do nich jako zmartwychwstały Pan. Jezus zaprasza uczniów na ucztę. Podając im posiłek, zaprasza ich do głębokiej i otwartej wspólnoty z Nim. Dlatego we wczesnej sztuce chrześcijańskiej posiłek składający się z chleba i ryb był nawiązaniem do symboliki Eucharystii.
  4. Jezus przychodzi jako zmartwychwstały Pan, który pragnie pocieszyć i umocnić swoich uczniów. Nie czyni im wyrzutów i nie karci ich za zachowanie w czasie wydarzeń paschalnych w Jerozolimie. Jego przyjście ma charakter pozytywny. Przychodzi żeby budować i leczyć rany tych, którzy zwątpili i zaparli się Go. Widać w tym wyraźnie Jego głęboką znajomość ludzkiego serca i psychiki swoich uczniów. Odchodzą oni od swego pierwotnego powołania głoszenia królestwa Bożego i bycia współpracownikami Jezusa. Zbyt ciężki staje się dla nich krzyż bycia uczniem. W takiej sytuacji przychodzi do nich zmartwychwstały Pan, przynosząc im „nowy poranek” i „nowy początek”.
  5. Proces dojrzewania wiary uczniów został zakończony, gdyż są już zdolni do rozpoznawania znaków. Dlatego Jezus może określić ich zadania w przyszłym Kościele. Najpierw omawia przyszły los Szymona Piotra, potem zajmuje się losem umiłowanego ucznia. Dialog Jezusa z Szymonem Piotrem ma trzyczęściową strukturę. Powtórzenia, które w nim występują, i użycie synonimów sprawiają, że rozmowa jest misternym splotem nieporozumień. Jezus nie otrzymuje odpowiedzi na dwa postawione pytania: czy miłujesz Mnie?, gdyż Piotr używa w odpowiedzi innego słowa: kocham. Jezus w końcu zadaje pytanie z użyciem słowa, którego stale używa Piotr. Wtedy uczeń wyznaje wiarę we wszechwiedzę Jezusa. Dialog między Jezusem i Piotrem jest potwierdzeniem przez Jezusa pasterskiej funkcji Piotra we wspólnocie wierzących. Piotr kontynuuje pasterską misję Jezusa – dobrego pasterza. Zapowiedź śmierci Piotra jest bardzo uroczysta. Na początku swojej Męki Jezus ogłosił, że Bóg został otoczony chwałą (J 13,31n). Również śmierć Szymona Piotra będzie uwielbieniem Boga. Jezus przepowiedział rodzaj własnej śmierci (J 12,33; 18,32), teraz zapowiada także śmierć Piotra. Trudno jednak na podstawie słów Jezusa określić, jaki będzie jej rodzaj. Wyciągnięcie rąk kojarzone jest z tradycją o śmierci krzyżowej Piotra, której elementem było przywiązanie lub przybicie rozłożonych rąk do belki krzyża. Poprzez męczeńską śmierć dopełni się to, co zaczęło się wraz z powołaniem Piotra.